Jolanta Florczyk: Filarów odporności jest kilka, ale zdrowe odżywianie jest jednym z ważniejszych. Wśród różnych produktów mamy takie, które sprzyjają budowaniu trwałej odporności. Do nich właśnie należy miód. Znano go już w epoce prehistorycznej. W Hiszpanii, w jaskini Arana, znaleziono naskalne rysunki pochodzące z okresu schyłkowego paleolitu ukazujące człowieka wyciągającego miód z barci. Rysunki te datowane są na 9 tys. lat p. n. e. To znaczy, że już wtedy ludzie zdali sobie sprawę, że miód można zjeść, choć podbierali go dzikim pszczołom, a nie z uli. W starożytności wiedziano, że miód korzystnie wpływa na zdrowie, a przede wszystkim, że ma właściwości konserwujące. Starożytni Sumerowe udomowili pszczoły i podobnie jak Egipcjanie zajmowali się ich hodowlą. Arystoteles w IV wieku p.n.e. pisał o pszczołach w Historia animalium. Miód był wówczas nie tylko luksusowym produktem spożywczym, słodzikiem, ale także kosmetykiem, parafarmaceutykiem oraz środkiem antykoncepcyjnym, zmieszany z korą akacji i daktylami, niekiedy był również uważany za afrodyzjak.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze