Pani Helena od pięciu lat wychowuje z mężem wnuczkę. Mieszkają pod Kielcami, Kasia uczy się w kieleckim liceum. Dziadkowie są dla niej rodziną zastępczą, bo oboje rodzice zginęli w wypadku.
W rozliczeniu z fiskusem pani Helena chciała skorzystać z nowej, dużej ulgi na dziecko - 1145 zł. Urząd odmówił, bo z ulgi mogą korzystać tylko podatnicy wychowujący dzieci własne lub adoptowane.
- Są dzieci równe i równiejsze - komentuje pani Helena.
Dziadkowie Kasi są tzw. spokrewnioną rodziną zastępczą. Jest ich w Polsce ok. 36 tys., wychowują w sumie 47 tys. dzieci.
Wszystkie komentarze