Tak skandowało razem ok. 300 polskich i niemieckich związkowców. Najpierw na ulicach Słubic, a potem po przejściu przez most graniczny pod marketem Kaufland we Frankfurcie.

Protestowali przeciwko wyzyskowi i łamaniu praw pracowniczych w sieciach dyskontowych. Straż graniczna bez kontroli przepuściła przez granicę pochód z flagami i transparentami. "S" rozpoczęła współpracę z niemieckim związkiem Ver.di po powstaniu we wrześniu 2006 r. w Gorzowie pierwszej organizacji związkowej w sieci Lidl. - Koledzy z Niemiec opowiadali o szykanach i metodach, jakie stosuje kierownictwo Lidla. Byliśmy w szoku. Chcieliśmy skorzystać z niemieckich doświadczeń, ale skoro u nich też jest "wolnoamerykanka", to zdecydowaliśmy się razem walczyć o godność pracowników - mówi Jarosław Porwich, szef "S" regionu gorzowskiego.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze