Uwiedzenie przez jedzenie - tak w pewnym uproszczeniu można by streścić to, co spotkało biedną Emmę. Jedna z najsławniejszych powieściowych bohaterek nie od razu uległa męskim wdziękom. Pierwszym impulsem była wizyta na wieczornym przyjęciu u markiza, który zabiegał o przychylność u jej męża, wiejskiego cyrulika. Zapach trufli i mięsa oraz odurzający, bąbelkowy smak zimnego szampana dokonały nieodwracalnych spustoszeń w umyśle i świadomości młodej mężatki. Od czytania jeść się na pewno zachciewa, ale czy koniecznie też zdradzać? Tego pewien nie jestem.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze