Słowa i sformułowania mają znaczenie. Nie nazywajmy nadzorowanych przez KNF SKOK-ów "parabankami".

Opublikowany w „Gazecie Wyborczej" fragment książki Tomasza Piątka, w którym SKOK-i zostały określone mianem "parabanków", może wprowadzać czytelników w błąd. 

W obrocie prawnym nie funkcjonuje definicja legalna parabanków. Możemy jednak odwołać się do stanowiska podmiotów odpowiedzialnych za zapewnienie bezpieczeństwa rynku finansowego oraz ochronę interesów konsumentów.

I tak, zgodnie z interpretacją znajdującą się na stronie KNF, "parabanki działają podobnie jak banki, gdyż oferują usługi i produkty finansowe przypominające usługi i produkty bankowe (np. pożyczki). Ich działalność nie jest objęta nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego (KNF)".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    A to czemu nie nazwać SOK-ów bankami, skoro są objęte nadzorem KNF?
    Ano dlatego, że prócz nadzoru jest jeszcze parę warunków, które muszą spełniać WSZYSTKIE banki, a SKOKi nie spełniają. Czyli - nie są bankami, ale żyją z usług konkurencyjnych dla usług banków.
    Nazwa "parabank" wydaje się idealnie pasować, ale pan pracownik centrali SKOK woli nie, bo do ludzi już dotarło, że tym słowem zwykło się nazywać szemrane instytucje, i proponuje dystyngowane i napędzające klientelę "instytucje finansowe". Chyba rozumiem, o co mu chodzi...
    A ja mam kilka lepszych pomysłów, idealnie pasujących:
    nibybanki
    pseudobanki
    bankietki.
    SKOKI? Może precyzyjniej, SKOK-i do Luksenburga?
    @Tales
    posłużyłbym się również, wykorzystując słowotwórczy talent byłego prezesa Polski, słowem, które on swego czasu lubił używać - ŁŻEBANKI. Ta nazwa byłaby najbardziej zrozumiała.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Dlaczego Trybunał Konstytucyjny jest nazywany trybunałem przyłębskiej ? Ano z tego powodu ze zorganizował i wybrał go BANDYTA j.kaczyński . Z tego samego powodu powstały skoki . Załatwiali to wspólnie bliźniacy kaczyńscy a duda latał po sopockich kancelariach żeby to uprawomocnić . No i wybrali sobie do pilnowania tego parabanku innego BANDYTĘ , biereckiego , który dodatkowo został senatorem liczącym na bezkarność . Podobnie jak obajtek . Te same mechanizmy ze bezkarnie wyprowadzić bezkarnie kasę . O KNF szkoda gadać też zainfekowany piSSyzmem i innymi nie rozliczonymi przekrętami .
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    Pan rzecznik woli nie pamiętać lub pomija milczeniem fakt, że przez wiele lat Skoki funkcjonowały poza nadzorem KNF. Dopiero jak zrobili "wały" (np. Skok Wołomin) to usilnie starali dostać się pod opiekę BFG.
    Parabank? W tym przypadku to byłby komplement. Brak parlamentarnych słów na nazwanie tych......
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    skok , skok na kasę frajerów którzy zaniosą tam pieniądze lub zaciągną kredyt, pożyczkę. Ile miliardów z pieniędzy podatników poszło na ratowanie tego przestępczego przedsięwzięcia biereckiego, jego rodziny i znajomych ?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0