Jak można rządzić krajem, w którym istnieje 246 gatunków sera? – żartował kiedyś generał Charles de Gaulle, któremu udało się mimo wszystko rządzić przez ponad 10 lat. Te słowa wypowiedział przed 60 laty. Od tego czasu Francuzi wynaleźli kolejne gatunki sera, ale nie z tego powodu rządzenie Francją jest trudne.
Jest to kraj bogaty. Najbardziej syntetyczny wskaźnik poziomu bogactwa – PKB na głowę mieszkańca z uwzględnieniem siły nabywczej – wyniósł w 2022 roku 56,7 tys. dol. Dla porównania wskaźnik ten dla Polski to 46,6 tys. dol. Pod względem PKB Francja jest siódmą gospodarką na świecie (dziesiątą, jeżeli uwzględnimy parytet siły nabywczej). Siła nabywcza przeciętnego wynagrodzenia Francuza była w roku 2022 większa niż Polaka o ponad 40 proc. Bezrobocie we Francji wynosi 7,3 proc. i jest ??najniższe od 14 lat. Bezrobocie wśród młodych jest wyższe i wynosi 16,3 proc.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Zaczął rządzić, i wcale nie stał się systemowy.
To znaczy tak, i owszem, ale to system został zmieniony.
Że to było dawno? Ależ z Putinem ta sama historia. Miał być takim Jelcynem, tylko młodszym, bardziej zniemczonym, prozachodnim.
LePen nie nadaje się na nazistkę, ale czy za dwa lata Francja sama się nie pozna, głowy nie dam.
Teraz jeszcze z napływem faszyzmu można coś zrobić. Jeśli zaczniemy sobie wciskać takie uspokajacze, stracimy ostatnią cywilizacyjną szansę.
A konkretnie co mamy zrobić?
To prawda, aczkolwiek jest też istotna różnica - AH odziedziczył zrównoważony budżet, a Francja ma potężny deficyt i prawdą jest to, co pisze Gadomski, że giełdy reagują bardzo nerwowo. Jeżeli Le Pen spróbuje pójść pod prąd finansjerze i odejdzie od zaciskania pasa powtórzy los Liz Truss w UK
"Teraz jeszcze z napływem faszyzmu można coś zrobić."
Wiec zaproponuj co mmożna zrobić. Np w Polsce z naszymi faszystami.
To dokładnie jak z PiS. Jeśli pozwolimy na narzucenie jakiejś debilnej narracji w stylu symetryzmu albo "nie straszcie PiS-em", to taki PiS zgarnia z tego głosy, czasem też demobilizują się ci "myślący, ale bez przesady".
Nazywać rzeczy po imieniu i nie pozwolić na relatywizację łajdactwa. To chyba nie jest za wiele?
Dodałbym jeszcze: organizować się, propagować rozsądne treści, pilnować władzy w sposób zorganizowany.
Czyli to, co zawsze. Jak w ogóle można pytać?
O tak, znowu ci kolorowi doprowadzają do upadku klasę średnią. A nie wiedziałem. że klasa wyższa ponosi jakiekolwiek koszty podatkowe i ekologiczne. To oni płacą podatki i korzystają z masowego transportu i żyją oszczędnie w dwupokojowych mieszkaniach?
Drugie pokolenie imigrantów jest dyskryminowane. Generalnie we Francji dyskryminowany jest w zasadzie każdy, kto nie ma skończonej grande ecole.
Jak PiS.
Bo to ta sama para kaloszy.
no tylko jest taki jeden problem, debilu - społeczność islamska jest zróżnicowana i radykałów jest w zasadzie promil. To samo w sprawie rozmnażania się 3x szybciej - przyrost naturalny wg ostatnich badań spada we Francji także u społeczności mahometańskich. Ale dalej opowiadaj te kocopoły. xd
Ale koleś pojechałeś. Rozumie wróć!
We Francji jest rozdział kościołów od państwa, można sobie wyznawać co się chce, jeśli się nie łamie prawa.
Ilość plusów pokazuje, że typowy prenumerator Wyborczej to podręcznikowy rasista. Póki co to Albania , Bośnia-Herzegowina czy Bułgaria są ciągle demokracjami w przeciwieństwie do wolnej od muzułmanów Białorusi.
'Pytanie brzmi: i co teraz? Bo w tej sytuacji rozwiązania są dwa: albo rezygnujemy z demokracji, albo z dalszego rozwoju i bogacenia się. '
Dokładnie. Taki JKM jest za dzikim liberalizmem ale też konsekwentnie jest przeciwko demokracji, red. Gadomski chciałby połączyć korwinowską wizję gospodarki (bo chyba można tak napisać) z demokracją. A tak się nie da - i powodem jest coś co red. Gadomski może nazwać 'pułapką populizmu', ja nazywam instynktem samozachowawczym. Jak napisałem kiedyś - ludzie nie chcą dzielić się majątkiem z innymi, ale również nie chca stać się 'kosztami' które można 'ciąć' w imię 'rozwoju i bogacenia się' w sytuacji kiedy to ostatnie dotyczy bogacenia się INNYCH ludzi.
Co chwila ktoś pisze że red. Gadomski jest 'głosem rozsądku'. To ja poproszę o jasne opowiedzenie się po której stronie - demokracji czy bogacenia się - stoi redaktor? Bo ja uważam że jedynym sposobem wyjścia z tej pułapki jest zręczny polityk, coś w rodzaju Tuska - łączący odpowiednią dozę populizmu z pewna dozą zdrowego rozsądku. Dlatego znajduje się pod bezustanym ogniem krytyki wszystkich 'bezkompromisowych' zwolenników wolności gospodarczej, migracji, aborcji, feminizmu czy dowolnych ideologii - za to ma spore poparcie wyborców... Takie balansowanie jest jedyną logiczną opcją. Czyli nie wybieraćm a balansować.
Brawo - świetne spostrzeżenia.
To nie jest kluczowe zdanie. To jest dziwaczna interpretacja red. Gadomskiego. On po prostu nie lubi i nie rozumie demokracji. Zdarza się. Tylko co on robi w Wyborczej?
Rezygnacja z rozwoju gospodarczego prowadzi tylko do jeszcze większego poparcia dla populistów, bo przyjdą z coraz bardziej trafną diagnozą "... w ruinie".
Być może na dłuższą metę demokracja w obecnej formie jest nie do utrzymania, zwłaszcza w państwach z rozdętym socjalem. Prędzej czy później pójdą ścieżką Argentyny.
Kwadratura koła. Często tak zwani eksperci wyliczają jednym tchem litanię: demokracja, rządy prawa, wolny rynek. Ale w realu to działa w gospodarce opartej na małych biznesach i klasie średniej. Wielkie korpo i koncerny międzynarodowe, które obecnie nadają ton światowej ekonomii wolą zamordyzm typu Chin czy Rosji. W tych krajach nikt nie strajkuje i nie żąda ochrony socjalnej
"red. Gadomski chciałby połączyć korwinowską wizję gospodarki (bo chyba można tak napisać) z demokracją. A tak się nie da -"
I takie bzdury wypisuje Polak kt wiekszosc zycia przezyl w Polsce bedacej czlonkiem UE!
Czy nigdy nie wpadlo ci do glowy ze to demokratyczny system (wspierany przez UE) doprowadzil do bezprecedensowego wzrostu bogactwa Polaków w tysiacu lat historii ich panstwa?
Właściwe decyzje demokracje podejmują dopiero w warunkach kryzysowych. Dopiero wtedy wszyscy zaczynają rozumieć że potrzebne są zmiany i przyzwalają na wprowadzenie twardych, acz bolesnych reform. Bo wcześniej wyborcy wolą głosować na tych co chcą zwiększać wydatki socjalne kosztem innowacji i nowych technologii.
Kryzys niesie jednak niebezpieczeństwo dojścia do władzy mających minimalne poparcie anty-systemowych populistów. I czasem się im to udaje. Ale to temat na inny komentarz.
'I takie bzdury wypisuje Polak kt wiekszosc zycia przezyl w Polsce bedacej czlonkiem UE!
Czy nigdy nie wpadlo ci do glowy ze to demokratyczny system (wspierany przez UE) doprowadzil do bezprecedensowego wzrostu bogactwa Polaków w tysiacu lat historii ich panstwa?'
A gdzie ja napisałem że nieprawdą jest że 'demokratyczny system (wspierany przez UE) doprowadzil do bezprecedensowego wzrostu bogactwa Polaków w tysiacu lat historii ich panstwa'? I czy to co robi UE to 'korwinistyczna wizja gospodarki'? Bo ja uważm że nie - i tak samo widocznie uważają zarówno JKM jak i red Gadomski, bo krytykują UE że jest za mało wolnorynkowa.
Jak najbardziej zgadzam się że ostatnie 20lat to jeden z najlepszych - czy nejlepszy to nie wiem ale na pewno jeden z najlepszych - okresów historii Polski. Ale to nie jest zasługa 'korwinowskiej wizji gospodarki' - rzekłbym wręcz że po 2004 staliśmy się mniej 'wolnorynkowi' niż poprzednio, za to ludziom żyje się o niebo lepiej.
a konkretnie czego poza powtórzeniem banałów. Łagodna reforma emerytalna? dla kogo jeśli popatrzymy na długość życia klasy pracującej pod dachem i tych, których zatrudnienie tego nie umożliwia. Macron chce pokazać sprawczość i kontrolę sytuacji, żonglujac terminami konstytucyjnymi zgłaszania kandydatów i samego terminu wyborów. Żółte kamizelki faktycnzie ponoszą koszty dostosowania do zielonej gospodarki i to ci wyborcy zagłosowali przeciw partii Macrona i lewicy, niekoniecznie opowiadając się za LePen w polityce krajowej. Ponadto druga tura rozstrzygnie jak będzie wyglądać zgromadzenie narodowe, które po roku znów będzie można rozwiązać. Nadal przez Macrona, a po roku destabilizacji państwa przez prawicę.
Ty koleżko i Azzo widzę, ze już jesteście na posterunku, już siejecie swoje chore tezy. Radykałów nic nie cywilizuje, a jak dostaną władzę są szczególnie niebezpieczni.
Dziękuję:) a teraz pytanie: skrajna prawica w niemczech i Szwecji jeszcze kilkanaście lat temu była politycznym planktonem. Czyja polityka spowodowało że teraz w niemczech afd to druga siła w sondażach, a w Szwecji de facto rządzą?.... no właśnie. To działalność politycznego mainstreamu w temacie: ubogacenie wielokulturowe jest odpowiedzialna za szokująco wysokie poparcie dla skrajnej prawicy w Europie zachodniej.....a teraz twoje zdanie:" radykałowie gdy dostaną władzę są szczególnie niebezpieczni"...na pewno, tylko...jakby to powiedzieć...polityczny mainstream głosząc hasła " damy radę " w niemczech i " humanitarne imperium " w Szwecji, okazał się być dla demokracji także poważnym zagrożeniem.......
Francuzi pracuja naldluzej w Europie.Niby dlaczego maja sie wyrzekac tego im sie nalezy.W koncu nie sa tak glupi jak zaczadzeni neoliberalizmem Polacy.