Daniel Obajtek jest nadzieją Polski - tak zachwalał swojego ulubieńca prezes Kaczyński. To człowiek o niezwykłych talentach, dynamice, podejmujący zawsze słuszne decyzje. Ma coś takiego, co daje Pan Bóg, a co trudno zdefiniować.
Opinie publikowane w serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie zawsze muszą odzwierciedlać stanowiska całej redakcji

Jak widać, Daniel Obajtek otrzymał niezwykły talent załatwiania interesów. Ostatnio usłyszeliśmy, jak to prezes PKN Orlen załatwiał pracę żonie i ojcu dziennikarza „Gazety Polskiej" Piotra Nisztora. Nie za darmo, bo ten miał mu dostarczyć taśmy kompromitujące premiera Mateusza Morawieckiego. A z taśm CBA słychać, jak to Obajtek obawiał się, że wszyscy chcą go wykończyć, „wszystkie te sk…".  

Daniel Obajtek miał słabość do Jacka Kurskiego i Zenona Martyniuka, bo obiecał, że przeznaczy 900 tys. złotych na promocję filmu o królu disco polo. Członek zarządu odpowiedzialny w Orlenie za marketing, Adam Burak, głowił się, co zrobić, żeby znaleźć tę kasę i żeby, jak mówi, „nie urwali mu jaj".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Dzicz jest intelektualnie ulomna,i tego nie da sie leczyc.Zyli w glebokim przeswiadczeniu rzadzenia do konca swiata,w poczuciu kompletnej bezkarnosci.Przecietnie rozwiniety czlowiek,zastanawia sie nad konsekwencjami swojego postepowania,ale dzicz byla za tepa,aby o tym myslec.
    @majak
    Dzicz nie myśli. Dzicz kojarzy tak, jak psy Pawłowa. Czeka na światełko, a ono im ślinę toczy. Pzdr.
    już oceniałe(a)ś
    17
    0
    Obajtek to już osoba prywatna jak sam twierdzi.
    Już nie podlega ocenie opinii publicznej, znów tak sam twierdzi.
    I jak sam twierdzi może nawet i zagranicą przebywać.
    W kontekście zagranicy i braku chęci komunikacyjnej z naszczalnikiem można w ciemno strzelać, że istnieją nagrania, na których bez pardonu brudnopałowiec jedzie po kaczorze. Jak po sasinie, albo jeszcze grubiej.
    I to dopiero będą jaja. Może nie, wielkanocne, ale będą.
    @krynolinka
    Za to znowu, po latach, bezdyskusyjnie podlega ocenie sądu.
    Pewnie, że w prdlu lepiej być bogatym, niż biednym, ale chyba nie tak to sobie planował na starość.
    już oceniałe(a)ś
    17
    1
    @krynolinka
    PiSanki będą, te jaja z wydmuszek. Hej!
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    @Tales
    Chyba, że znów pajacowy wystartuje z tymi swoimi prerogatywami i jeszcze przed postawieniem zarzutów chociażby w sprawie krzywoprzysięstwa uwolni system sprawiedliwości od oceny.
    Pamiętam jak przy pierwszym ułaskawieniu Dera się pociła próbując wytłumaczyć jakże skomplikowaną kwestię, że pajacowy może ułaskawiać na każdym etapie postępowania. Ale wtedy miał pisuar wojsko, policję to łatwiej im było. W każdym bądź razie czekajmy na rozwój wypadków. A obajtek z pewnością ma ogon, gdziekolwiek jest.
    już oceniałe(a)ś
    13
    1
    @zemanco
    Poszukamy tych Pisanek i natłuczemy wszystkie skorupki.
    Hej!
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    @krynolinka
    No pewnie, że nie wielkanocne, tylko kacze.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @Institoris
    Kacze zbuki :D
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    @krynolinka
    Zagranicą o'bajtek sobie poradzi. Słowo ku*wa jest w Europie powszechnie znane.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Niektórzy dziennikarze, ci raczej mniej obyci, inteligentni i zorientowani, ale jednak dziennikarze, twierdzili, że Kaczyński to może nie geniusz czy mąż stanu, ale jednak "wybitny polityk" i generalnie mózgowiec.
    Okazało się, jak tego dowodzą przytoczone cytaty Polskęzbawa, to zwykły, naiwny dziadek, ponury, nienawistny, wymachujący kijanką, ale mógł go sobie owinąć wokół palca mały podkarpacki cwaniaczek. No bo litości, w tym panu od zawsze wszystko krzyczy: "uwierzyłeś mi? to jesteś głupkiem głupszym nawet ode mnie!". Przecież on nawet języka za zębami nie potrafił utrzymać, od zawsze go nagrywali, czy kontrwywiad organizowała mu gminna sekretarka, czy koncern o potencjale małego państwa.
    To prawda, mit Kaczyńskiego powstawał w wielkiej i kosztownej kampanii wizerunkowej. Ale przecież każdy głupi (dziennikarz też) słyszał wystąpienia Kaczyńskiego. Od zawsze wyprane z wszelkiej myśli i treści, same emocje, co do jednej negatywne.
    W sumie to nie ma się co dziwić, że ta para poczuła do siebie miętę. Naprawdę dużo ich łączy. Czytam to, co napisałem i sam się gubię, co tu jest o którym. Ot, i cała tajemnica.
    @Tales
    A może jeden w drugim się po prostu zakochał, a jak wiadomo, w starym piecu diabeł pali i rozum odbiera. Zauważ, że nie używam nazwisk. :-)
    już oceniałe(a)ś
    13
    1
    @Tales

    Dziękuję.
    Nic dodać nic ująć.
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    @zwinka1
    To się wydaje oczywiste, ale czy jeden albo drugi jest zdolny do pięknego uczucia? Obawiam się, że tu w grę wchodzi jedynie brudny seks, i do tego wyparty.
    Z jednej strony staruch od Zuzanny, z drugiej mały Lolitek, który dobrze wie, gdzie jest jego interes.
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    @Tales
    Jarkaczowi zawsze imponowali mierni ludzie z umiejętnoscią lgania w zywe oczy i gotowością do kazdej podłości.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Podoba mi się narracja Błaszczaka:
    Do ministra obrony RP Błaszczaka dzwonił żołnierz z informacją, że od strony Rosji zbliża się nieznany obiekt. Minister podziękował za informację i odłożył słuchawkę. Więcej się nią nie interesował, dopiero po Sylwestrze zajrzał do raportu.
    Jak on to powiedział? Że mysz się nie prześliźnie?
    @cez12
    Jedynym "talentem" błaszczaka jest rzadko spotykana w takim natężeniu bezczelność.
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    Proste,Błaszczak zajrzał do raportu,jak wytrzeźwiał po Sylwestrze.Przypomina mi się Goering,który zapewniał Adolfa,że nawet wróbel nie przeleci nad Berlinem niezauważony.Jak to się skończyło,to wszyscy wiemy.Tylko,ze Goering miał na myśli coś,co lata,a nasz"pierwszy przydupas wodza"woli mówić o malutkich ssakach,myszach.Boi się myszy??Chyba jakieś niemiłe wspomnienia z dzieciństwa.Mariusz,czyżby w dzieciństwie jakaś myszka wlazła ci w gacie????
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @Magdalena.Janowska@umk.plBardzo lubię wszystkie sery,tylko nie lubię Obajtka.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    A na kim ma się opierać psychopata?NA MĄDRYCH ,I UCZCIWYCH?Mnie przeraża to ,że poparli go profesorowie.Jeden się wycofał ,drugiego pogonił,z szefowania klubowi w PARLAMEŃCIE EUROPEJSKIM ,A O INNYM BRAT MÓWIŁ ,ŻE DUREŃ.jEST JESCZE INNY ,ALE TO RYNSZTOKOWIEC I KATOLIBAN ,KTÓRY PÓJDZIE TAM ,GDZIE GRZYBEK KAŻE.ile ta ferajna zrobiła nam zła ,pokaże biala księga.
    już oceniałe(a)ś
    25
    0
    Szkoda pani czasu i papieru na pisanie kolejnego elaboratu o Geniuszu Wszechczasów i jego pupilach . Wszyscy wiedzą jak straszny wuj to jest .
    @ktop
    Bo to chór wujów i tyle.
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    W naszej wiosce powiadają, że tacy serami cuchną. Coś prawdy w tym być musi. Obajtek uwielbia sery, szwajcarskie i jak wróble na dachu świerkają tam się teraz nimi zajada. W Szwajcarii.
    @zemanco
    czerpie z prowizji
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    @zyzol
    Po to, przecież, założył w Szwajcarii filię Orlenu. Pzdr.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    "Ma coś takiego, co daje Pan Bóg, a co trudno zdefiniować."
    To co ma Obajtek bardzo łatwo jest zdefiniować: talent do ciemnych/ szemranych interesów. To raczej diabeł daje, nie Bóg.
    @cyrknoca
    Zgadza się - to co Kaczyński nazywa 'talentem", ma pierwszy lepszy mafioso pozbawiony skrupułów i dlatego wyróżnia się na tle tych, co skrupuły mają.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0