Poprzednie artykuły w tym cyklu:
Magdalena Środa "Partio Razem, demokracja to nie tylko równość, ale także wolność!"
Wojciech Maziarski "Fundamentaliści lewicowi i katoliccy w jednym stoją domku"
Wojciech Maziarski "Muszę odszczekać. Przepraszam"
Panie Wojciechu, choć bardzo sobie cenię liberalną gotowość do racjonalnego reagowania na kontrargumenty, to jednak uważam, że za szybko przyznał się pan do błędu. Urszulę Kuczyńską skrzywdził pan po raz drugi, zostawiając ją na lodzie także wśród liberalnej publiczności.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
I powraca...
Od kilku dni lewica w Polsce dyskutuje zawzięcie kto jest terfem a kto jakim rodzajem cisa. Chciałbym nieśmiało zauważyć że dla 99 procent Polaków to raczej nie jest najważniejszy problem a wybory już za 2 lata jeśli nie prędzej.
Chciałbym nieśmiało zauważyć, że od paru dni do zawzięcie dyskutują na ten temat liberalni publicyści Wyborczej, a nie lewica.
Maziarski to nawet sam ze sobą, taki jest zawzięty.
Dlatego mam nadzieję, że to wszystko minie tak samo jak tamte historie, minie jak zły sen. A na razie trenuję dystans i cierpliwość.
Jednym słowem sekciarstwo jak ta lala. Zachciało mi się na tę egzotykę zagłosować w imię wprowadzenia nowych argumentów do debaty. No to młodzi ideowcy wprowadzili. Dziękuję, postoję.
Przede wszystkim jednak ten ostatni deal z mafią to jest skandal, a całe proeuropejskie racjonalizowanie prowadzone przez zaprzyjaźnionych publicystów to mydlenie oczu. Lewica doprowadziła do umocnienia złajdaczonej patoprawicy i tyle. A za to, że zacytuję klasyka starszej lewicy: xujom precz!
Przypadek pana Maziarskiego można skomentować następująco :taki jest finał gdy emeryt próbuje zrozumieć dylematy młodej lewicy te wszystkie cisy i terfy...
No, dziaders, co mu nigdy macica na mózg nie wyskoczyła razem z trądzikiem... ;)
Mniej więc tak, choć wtedy za ideowe herezje często zabijano fizycznie, a obecnie "tylko" informacyjnie.
Czyli jak w roku 1984 Orwella osoba skazana jest wymazana ze wszystkich źródeł informacji.
Nie, nie tylko informacyjnie. Ludzie tracą pracę, niszczy im się życie.
Podzielam twoje stanowisko. Naprawdę niepokoi tak gwałtowne zawłaszczanie dyskursu lewicowego przez jeden nurt
Mógłbym poprosić o jakiś konkretny przykład tego "znikania"?
Dyswkurw, nie dyskurs.
Orwella czytać na ukojenie niepokoi.
tego lewaka Orwella?
Lewaka, a jednocześnie krytyka myślozbrodni, nowomowy, 'równych i równiejszych'. Jak widać bycie lewicowcem nie musi oznaczać popierania obłędu
Odpisałam Ci w innym wątku. Znam przykłady "anulowania" kogoś z ngo-sów za to, że osobie trans "zrobiło się przykro" po jej wypowiedziach typu, że kobiecość ma podstawy w biologii. Wielkie cancele zostały skierowane na Rowling i Dawkinsa. Na nią, bo broniła ofiary csncelu i krytykowała "menstruators" jako określenie na kobiety; jego, ponieważ stwierdził, że trans kobiety mają męskie DNA.
Weź przestań kłamać, robicie sobie nagonki na osoby wyśmiewając ich efekty operacji i wygląd, co jest mega niskie, i każdemu bybłoby przykro. Nie twierdzicie że 'kobiecość ma pdostawy w biologii' tylko że osoby z zespołem dezapropaty płci mają zniknąć z życia społecznego albo być leczone reparatywnie i wszyscy którzy się poznali na waszej ideologii to widzą. Krytykowała 'menstruators' na określenie kobiety - pojęcie które wymyśliły same TERFy. xD Walczycie wspaniale z własnym chochołem i powodzenia, ale nikt nie ma obowiązku pełnienia jego roli.
Cóż, więcej wpisów poproszę.
Dawno temu zauważono, że nawięcej krzywdy można zrobić swojej sprawie, agresywnie atakując jej przeciwników. Nikt tu nie atakuje trans, dlatego że osoba po operacji wygląda śmiesznie. Łatwo do sprawdzić, wystarczy tylko umiejętność czytania. Dlaczego więc czynisz komuś fałszywe zarzuty w agresywnym tonie? Czyżby dlatego, że prawda boli, a jej przeciwieństwo trudno obronić?
Tak, to jedna ze strategii, stosowana ad usrandum. Ktoś nie zgadza się z nową ortodoksją, nie chce używać jej zaklęć. Jednocześnie deklaruje sympatię dla sprawy trans. Czy się z nim dyskutuje? A gdzież. Sugeruje się mu (częsciej jej) że jest mordercą dzieci trans. Osoby, które nikogo nawet nie "zmisgenderowały", nie mówiąc o jakimś prawdziwym "wykluczaniu" (exclusion), są oskarżane o to, że polują na bezbronne osoby yrans, prześladują je itd. W istocie jest to projekcja własnych marzeń o przemocy. Niestety, znam liczebność i moc nagonek typu "terfy do wora i wór do jeziora". To po tej stronie jest przemoc. Zaryzykuję tezę, że pod tę agresję rozkręcane są inby, a nie odwrotnie. Twoja aktywność wpisuje się w ten schemat aż badto dobrze: pod wiekszością tekstów na tematy trans piszesz "co za terfiara" lub "cierpią przez ciebie osoby trans". I to mimo ze Wyborcxa przrcież Wam sprzyja.
Wymyśliłyście pojęcia którymi nikt z osób transpłciowych was nie nazywał, wymyśliłyście sobie, że chcemy wymazywać kobiety i zastąpić je "osobami z macicami", gdy chodziło o coś zupełnie innego i macie to w d...pie, uwzięłyście się na transkobiety z sobie tylko znanego powodu i jeszcze coś do mnie piszesz? Zajmij się leczeniem swojej głowy najpierw, a nie transów, bo na ten temat nie masz najmniejszego pojęcia, mimo, że wydaje ci się inaczej, i jeżeli wydaje ci się, ze damy się łatwo pokonać i będziemy prosić was o łaskę i poniżać się przed wami to mylisz się mocno, bo nie zdajesz sobie sprawy, z jakimi rzeczami musieliśmy sobie proradzić i przez co przejsć żeby być tam gdzie jesteśmy teraz. Nie wygracie. Możecie się tylko staczać coraz bardziej w styl reprezentowany przez waszego kolegę GPŚa.
Niewątpliwie, to my wymyśliłyśmy określenie "terf". My też prowadzimy nagonki przeciwko sobie. Logika, ta cisiara, bynajmniej Ci nie sprzyja.
Tak, akurat określenie terf wymyśliły feministki, tak dawno temu, że nas obydwu nie było wtedy jeszcze na świecie, ale mniejsza z tym. ;D To prawda że funkcjonuje jako obraza bo stało się obrazą z powodu treści jakie głosiłyście. Teraz przenazwałyście się na 'gender critical' i już obrażacie się za nazywanie was 'gender critical'. To byłby cyrk, gdyby jego efekty nie były niestety rzeczytwiste.
Nieprawda, terf funkcjonuje od paru lat jako określenie na feminizm, który nie chce się centrować na osobach trans. Stąd "exclusionary" brxmi nadzwyczaj dziwnie, bo ani Rowling nie wyklucza osób trans, ani zadna z kolejnych ofiar csncelowania za "terfizm".
"Mamy do czynienia" z ordynarną manipulacją, starą jak ontogeneza mózgu.
Tak ordynarną, że trafiającą na jałowe pustkowie umysłów w dojrzałości nienarodzonych.
Kto z tym ma do czynienia, sam to sobie czyni.
Zwykła rozszczekana kanapa, którą niepotrzebnie teraz się promuje zamiast określić wprost sprzedawczykami bez honoru.
Jesteś silniejsza od cancelu, zapewniam. Atak na Ciebie to ten sam mechanizm, co atak na Rowling. Hunwejbini reklamują się atakując kogoś sto razy bardziej rozpoznawalnego, niż oni, dzięki czemu sami zyskują rozpoznawalność. Jest w polskim internecie np postać Mai Heban, trans kobiety, której jedynym zajęciem są donosy na"terfy". W ten sposób staje się znana. Mnie by było wstyd tak zdobywac popularność.
Rajstopki się nie podarły? Polecasz?
Atakować kogoś tuż po śmierci ojca, bardzo lewicowo-wrażliwe, radykalnie empatyczne.
Transy są tak durne...
Ma rację, co do cywilizacyjnego obowiązku wykluczenia z pojęć kulturowych postawy rzucania kamieniem.
Tak jak ma rację, gdy prawa do gniewu nie wynosi ponad kulturowy obowiązek ...kultury.
I presume.
PS Red. Maziarski nie ma tu nic do rzeczy. Ludzie przyzwoici wynoszą prawo do odruchów przyzwoitości ponad rachunki zysków i strat.
sorry, pośpiech, morze epitetów, nie żadne może :)
Partia Razem przygarnęła 3 bańki na 7 osób plus przyznała sobie po 200 tysia na łeb w zarządzie.
I po to tylko powstała, z których dręczy lud.
Tajemnica wiary, edycja dla dummies.
...chlapneła kałuża,
że błotem się oburza.
> Wszyscy, którzy dziś tak chętnie rzucają kamieniami, robią to zwłaszcza po to, by
> samemu kamieniem nie dostać
Oprócz tego typu wyrachowania jest chyba jeszcze zwykła animalna radość z przynależności do stada i płynące z tego uczucie satysfakcji i bezpieczeństwa (czyli łagodniejsza wersja tego już bardziej cynicznego odruchu z cytatu powyżej).