Ta żenująca scena to symbol nastawienia rządzącego Polską PiS do Górnego Śląska. Wpaść na chwilę, gdy jest interes, poględzić o górniczym trudzie, poobiecywać i zatkać ludziom gęby: raz kasą, raz bułką. Bez wizji i strategii, bez poważnego traktowania.
To samo kilkadziesiąt lat temu robili komuniści. Gorzoła i wurszt (kiełbasa) w przekonaniu PRL-owskich politruków były najlepszą ofertą dla Śląska. Dziś pod Zofiówką, kopalnią symbolem (bo to tu górnicy strajkowali i tu podpisano porozumienia jastrzębskie), Duda wrócił z przesłaniem szacunku à la PiS. Ślązak nie potrzebuje bułki, którą wciska mu przed bramą kopalni Duda. Sam potrafi na nią sobie zarobić.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
A górnik pyta - Kto za te bułki zapłacił?
Nie zapyta. Pamiętasz jak pohukiwali w lutym i dostali co chcieli?
A kto za górników płaci i dopłaca ? Jak by im nie zależało to by nie brali z rąk REZYDENTA tej bułki z kiełbasą . Takie KAŁUŻE .
Może dobrze dyma?
Duda da i pis da.
Ślązacy, trochę więcej po Was oczekiwałem.
Jestem Ślązakiem, i nigdy nie głosowałem na PiS i Dudę. Nie rozumiem tych którzy głosują na tę bandę, po tych wszystkich obelgach wylewanych między innymi przez ich szefa. Jedyne co się liczy to kasa z 500+. Przykre to, ale niestety dla sporej liczby wyborców to jest najważniejsze. Trudno tu dyskutować o wyższych wartościach, ustroju, demokracji, wspólnocie. Nie wiem może taki nasz los. Jeżeli się nie mylę, wszystkie protesty w drugiej połowie XX w. w naszym kraju były wywołane podwyżkami lub pustkami w sklepach. Ważna jest pełna micha i tyle.
Ślązacy, co się z Wami stało ? gdzie Wasza duma, gdzie Wasz honor ?
Niestety, to prawda. Te słynne strajki stoczniowców zaczęły się bo wóda i kiełbacha najpierw podrożały (1970), a potem kiełbachy zaczęło brakować (1980).