Autor jest profesorem Uniwersytetu Warszawskiego, był dyplomatą, dyrektorem Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych i doradcą prezydenta Bronisława Komorowskiego ds. międzynarodowych
Czy nie jest zastanawiające, że polityka zagraniczna nie jest obecna w obecnej kampanii wyborczej? To prawda, ona nigdy nie jest w takich sytuacjach tematem pierwszoplanowym, ale jednak coś z niej przedostawało się do takich kampanii. Odpowiedź niestety jest prosta: polska polityka zagraniczna zniknęła, nie ma jej, nie ma się do czego odnosić. W czasie rządów Zjednoczonej Prawicy była najpierw śmieszna, a potem prezes obozu podjął decyzję, aby zniknęła mu z oczu. Obecna pandemia wyszła naprzeciw woli prezesa. Wszyscy są tak zajęci zwalczaniem epidemii i jej konsekwencji, że nie zauważyli braku polityki zagranicznej, choć stało się to już nieco wcześniej.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Aż trudno uwierzyć, że mieliśmy kiedyś twarz prof.Skubiszewskiwgo,
Cimoszewicza, Bartoszewskiego, przebojowego Sikorskiego.
Byli w MSZ wykształceni specjaliści z kontaktami i wpływami. Graliśmy w wyższej lidze. Bez wrzasku osiągnęliśmy tak wiele.
Teraz grafik spotkań i zadań cyrylicą pisany. I pustka.
Obciach, duda i naziole.
A gdzie tu porównanie?
To nostalgiczna refleksja.
przekazy płyną od znanego "światowca" i "językoznawcy" z pierwszej ławy
Oczywiście masz rację! Przepraszam, ale jest mi równie smutno jak Tobie!
W latach 2005-7 MSZ kierowała niejaka p.Fotyga. I Waszczykowski i Czaputowicz są jej duchowymi następcami. To była i jest realizacja polityki zagranicznej prezesa.
ale to widać, słychać i czuć NAJPOZNIEJ od 2017 roku.
Fakt. Ale ten eksperyment myślowy bardzo owocny i świetnie ilustruje ich sposób myślenia.
Trump ostał się nie na długo a Orban sprzeda Polskę nie temu kto da więcej ale temu kto da cokolwiek.
Moim zdaniem wszystkich ministrów w 'pisiostwie' przebija Ardanowski. Nawet na standardy PIS jest to buc wyj ątkowy