Anna Wypych-Knieć - sędzia Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów, członkini Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia
Dlaczego sędzia Paweł Juszczyszyn chce wiedzieć, kto poparł kandydatów do neo-KRS? Bo rozpoznaje apelację od wyroku wydanego z udziałem sędziego nominowanego przez to gremium. Jeżeli sąd nie jest sądem niezawisłym i niezależnym, to sąd odwoławczy może uchylić wyrok, który wydał sędzia w niższej instancji.
W grudniu ub.r. w narzędzia do takiej weryfikacji wyposażył polskich sędziów Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Dostali listę pytań, dzięki którym mogą ocenić, czy dany sędzia/sąd jest rzeczywiście niezawisły. Sąd Najwyższy w wyroku z 5 grudnia 2019 r. ocenił, że KRS w obecnym składzie nie jest organem bezstronnym ani niezawisłym.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
zgraja ma świadomość. To jest obstawianie konia, nic więcej. Oni liczą na niepokoje we współczesnym świecie i mogą mieć rację. Stabilny świat się kończy, demokracja nie ma odpowiedzi na agresywny populizm, nie ma warunków, by popracować nad katastrofą klimatyczną. Przy braku zasobów będziemy mieli powtórkę z rozrywki, już niebawem. Ludzie przecież się nie zmienili nawet o milimetr. To ciągle te same stadne stworzenia dążące do gromadzenia zasobów kosztem innych, nawet własnych potomków. Spokój po II wś w Europie i nie tylko był tylko rezultatem wykrwawienia, przy nadmiarze egzemplarzy znajdą się następni gotowi realizować immanentne cechy ludzkości, ekspansję, podbój, mord. To tylko kwestia czasu.
Ale zgraja ma zagwozdkę. Mogą beknąć wcześniej niż się pozagryzamy o łyk wody. Stąd nerowowość. Potrzebują dociągnąć jakieś 15 lat do katastrofy, w której nie będzie miało znaczenia nic opócz strzeżonego karabinami dostępu do studni.
Owszem. Ja mam odpowiedź na agresywny populizm.
stabilny świat się kończy także przez agresywny populizm - wobec zagrożeń odpowiedzi trzeba szukać we współdziałaniu, pełniejszym wykorzystywaniu nowych technologii komunikacyjnych do przetrwania. Walka z koniem agresywnego populizmu zabiera właśnie ten czas i energię potrzebną do ratowania gatunków - w tym homo sapiens - dlatego jest tak szkodliwy. Nie zgadzam się, że nic się nie zmieniło - świadomość się zmienia i to jest motor napędowy zmian - niestety nie równe jest tempo rozwoju świadomości elektoratów ! Edukacja ... nadal na I miejscu ważności dla przetrwania ! Ciemnota - pożywka populistów !
jaka?
Tylko to tłumaczy coraz więcej naruszeń prawa przy ukrywaniu. Już ładne parę osób zarobiło na odsiadkę, zaczynając od szefowej kancelarii sejmu i tego, kto jej wydaje rozkazy nie do odrzucenia.
Pytanie, dlaczego jeszcze list nie sfałszowali. Służby nie mają specjalistów? To możliwe, zdaje się, że w służbach specjalistami są już tylko wtyczki obcych wywiadów, resztę wymieciono do czysta, żeby się "środki" nie marnowały.
A może chodzi o tych kilku normalnych sędziów, których udało się wziąć na litość, jak tych, którzy wycofali podpisy? Zdziwią się, jak ich na sfałszowanych listach nie będzie?
Krystalicznie prawdomówny i jeszcze krystaliczniej uczciwy pan marszałek Kuchciński jest gwarantem, że listy poparcia do KRS są tak krystalicznie przejrzyste i zgodne z prawem tak jak krystalicznie czysty i uczciwy jest prezes Banaś powołany na stanowisko przez Naczelnego Kryształa IV RP pana Naczelnika Jarosława Aleksandra Kaczyńskiego. Zatem wredna Totalna Opozycjo odszczekaj zarzuty i won do kąta. Nie będą nam obcy mieszać "..." w kawie!!!
I listy krystalicznie czyste. Biały papier. Cały.
A najlepszy jest niejaki Mitera, rzecznik KRS. Właśnie usłyszałem, że jest za ujawnieniem list.
Taki odważny, bo ma pewność, że nikt ich nie ujawni.
Jest tak odważny, że nawet zapomniał kto go poparł na tych listach:))
Problem polega na tym, że bardzo trudno takie listy sfałszować. Chodzi o kilkunastu czy kilkudziesięciu sędziów z 10-tysięcznego gremium. Bez problemu da się dotrzeć do każdego z tych który poparli rzekomo kandydaturę aby zweryfikować poparcie. I tu jest ogromny problem - sędziowie to nie wyborcy PIS, którym po kilkudziesięciu latach "przypomina się" że prof.Grodzki łapówki żądał. Wszystko jest weryfikowalne, czy to w drodze badania grafologicznego czy też innymi dowodami. I to przeraża PIS.
A wystarczyło od razu liczbę wymaganych podpisów wyznaczyć na 5 albo 2 albo 1.
A właściwie po co te podpisy?
Skoro pisowykładnia jest taka, że na sędziego można psa nominować, byle głowa państwa humor miała, to co za problem zrobić kaeresa z Nawackiego?
Pewnie już dowiedzial sie wyroku NSA,ze listy należy ujawnić .
Wiele wyroków jest wydawanych na podstawie poszlak. Tutaj poszlaka, że list poparcia nie ma lub jest niepełna jest bliska pewności.
To nie jest poszlaka. To jest zwyczajne złamanie ustawy, w której zapisano, że każdy kandydat musi mieć poparcie 25 sędziów. Dla podjęcia decyzji wyborczej przez posła - ta wiedza jest warunkiem koniecznym. Tej wiedzy nie miał żaden poseł. W takiej sytuacji - nie miał więc podstaw do udziału w glosowaniu. Zlamanie prawa zaczęło się w tym przypadku od sejmu /opozycja - zgodnie z prawem - udziału w glosowaniu nie wzięła - z wyjątkiem Kukiz 15./
W końcu wsadzą. Juszczyszyna.
Kto ma ich wsadzić? Policjanci, którzy wycinali konfetti, czy ci co nie widzieli, jak znieważa się europosłów, wieszając ich portrety na szubienicach, albo Ci dla których białe róże to groźna broń zaczepna?
Dokładnie już widać, że są dwie Polski. Wreszcie powinno się dokonać ich rozdziału.
Ci co z PiS'em niech zamieszkają na wschód od Wisły. Ci, którym z PiS'em nie jest po drodze, na zachód od Wisły.
Można więc stwierdzić, że dopuszczają się zdrady stanu.
I właśnie za to powinni być rozliczeni.
Nie za jakieś tam niedopełnienie obowiązków lub przekroczenie uprawnień, naruszenie konstytucji itp.
Oni po prostu nielegalnie zmieniają demokratyczny ustrój Polski na jakiś swój kulawy, PISowski system.
Robią to od wielu lat...
Mamy już kategorię "misiewiczów" i "banasiów" i wiemy co się za tymi określeniami kryje.
Do kategorii "nawackich" sędziów może się zaliczać ktoś posiadający łącznie kilka cech: karierowicz, manipulant, kręt i cwaniak....
Oby.