„Wszystkie partie obiecują nam złote góry. Jako wyborca czuję się tym upokorzona” – napisała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Skrytykowała zarówno program PiS, jak i program partii opozycyjnych.
Rzeczywiście rozmach polityków przeraża, ale nie wrzucałabym wszystkich obietnic do jednego worka z napisem: „Bajki”. Owszem, wszystkiego zrealizować się nie da, ale warto zwrócić uwagę na filozofię, która przyświeca partiom w budowaniu programów socjalnych.
Pełczyńska-Nałęcz kosztowne obietnice Koalicji Obywatelskiej dotyczące emerytów, młodzieży i osób otrzymujących najniższe pensje stawia na równi z propozycjami PiS. A przecież sa one różne.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Nie wspomniała jednak Pani o filozofii rozdawnictwa PiS, bo oni też taką mają. Prostą, dwupunktową:
1. kupić kolejne wybory (dlatego w ogóle jakieś pieniądze do ludzi trafiły)
2. doić.
Ta filozofia czyni obietnice PiS skrajnie niewiarygodnymi. Bo PiS, na kolejną kadencję, już wypracowuje inne środki utrzymania władzy. Bez przekupywania kogokolwiek. Z kosztami, oczywiście, ale mniejszymi. Pieniędzy będzie im zwyczajnie szkoda, zwłaszcza, że zaczyna ich brakować, a ssanie rośnie.
Już pojawia się coraz silniej widoczny trzeci punkt filozofii rządzenia PiS:
3. tylko swoim.
PIS dąży do centralizmu demokratycznego, przerabianego za PRL. Partia daje partia rządzi. Suweren jest oślepiony srebrnikami i tego nie widzi. Niestety.
Suweren jest z natury głupawy i pazerny, więc łatwo dał się oślepić. Niestety.
Taa, strategia Platformy dla Polski to kontynuacja turbokapitalizmu Balcerowicza, to:
1. Oparcie wzrostu gospodarczego na taniej sile roboczej, temu mają służyć dopłaty z kasy państwa do niskich wynagrodzeń
2. Oparcie wpływów do budżetu w formie podatków i składek tylko na obciążaniu społeczeństwa z wykluczeniem przedsiębiorców. Dowodem kolejne ulgi w opodatkowaniu i oskładkowaniu, które doprowadzą do i tak już niskiego poziomu redystrybucji PKB.
Jak wygląda udział biznesu w składkach na ZUS w Czechach napisałem niżej.
3. Zablokowanie wzrostu innowacyjności i modernizacji gospodarki, przy taniej sile roboczej nikomu się to nie opłaca.
4. Kontynuację wizji państwa, które nic nie może bo przy tych propozycjach Platformy wpływy do budżetu radykalnie spadną i przyszły premier z Platformy rozłoży ręce i powie – nie ma kasy.
5. Dalsze wzmacnianie roli kapitału zagranicznego i roli eksportu poprzez utrzymywanie słabego popytu wewnętrznego (niskie płace), a tym samym niskiego poziomu kapitałów własnych Polaków.
Jednym słowem program Platformy to powrót do wczesnego Balcerowicza. Czym się to skończyło zobaczyliśmy w 2015 roku.
Widzisz, myślący inaczej, gdyby cię stać było na trochę wysiłku za te marne pewnie grosze, na odrobinę logiki i uczciwych argumentów, moglibyśmy czasem podyskutować. A tak to nawet śmiać mi się z ciebie nie chce.
Wracaj, skądeś wypełzł i rozumu nie obrażaj.
Ależ chłopie, nie mamy o czym dyskutować, mamy różne priorytety i system wartości, dla mnie istotna jest rola państwa w dzieleniu efektów wzrostu gospodarczego z korzyścią dla całego społeczeństwa, a ty tak jak Platforma wyznajesz kapitalizm w wydaniu Smitha i Friedmana czyli państwo i społeczeństwo jest tylko dodatkiem, środkiem do robienia kasy przez właścicieli kapitału.
Sorry.
Tak trzymać, alakyr: państwo uber alles. Jednostka zerem, jednostka niczym!
W Chinach czułbyś się jak ryba w wodzie. Albo w Korei Północnej.
====W Chinach czułbyś się jak ryba w wodzie====
A także w Niemczech, we Francji, w Holandii, Hiszpanii, że o Danii i Szwecji nie wspomnę.
Jest jeszcze jeden wazny, jesli nie kluczowy - a niedostrzegany przez dziennikarzy i nie podnoszony przez politykow opozycji - element 'filozofii' J.Kaczynskiego zwiazany z korupcja polityczna PiS nazywana eufemistycznie rozdawnictwem.
Otoz Kaczynski traktuje pieniadze z budzetu panstwa i socjalne transfery jako narzedzia inzynierii spolecznej sluzacej przebudowie struktury polskiego spoleczenstwa. Chce stworzyc nowa klase srednia przy pomocy pieniedzy z budzetu panstwa (transfery), podatkow, panstwowych doplat/subsydiowania piso-lubnych grup zawodowych (rolnicy) i finansowego karania grup piso-nielubnych (nauczyciele). A pozniej, na jej bazie, nowe 'elity' z nadania PiS, ktorego Kaczynski jest wlascicielem, prorokiem i mezem opatrznosciowym.
To idea Kaczynskiego z 200 5 r., publiczne wyrazona slowami 'My stoimy tu gdzie wtedy, oni tam gdzie stalo ZOMO' a Polska rzadzi 'uklad'. Ale mozliwa do realizacji dzis, kiedy PiS ma samodzielna wladze. Po 4 latach rzadow PiS w propagandzie tej partii 'elity' to dalej opozycja, 'niepokorni dziennikarze', to funkcjonariusze medialni szczujni Karnowskich, Sakiewicza, Lisickiego czy fabryki klamstwa Kurskiego/TVPiS, 'kasta sedziowska' to nie prawnicy okupujacy najwyzsze urzedy/stanowiska z nadania PiS/Ziobry, a ci, ktorych atakuje zolnierka Kaczynskiego, 'mala Emi' bedaca narzedziem grupy prawnikow/hejterow z ministerstwa sprawiedliwosci, pod wodza wiceministra L.Plebiaka.
Tworzac nowa klase srednia i nowe elity Kaczynski musi zniszczyc stare. I niszczy: prawnikow, nauczycieli, pracownikow administracji panstwowej, sadow, itd. Ostatnim pomyslem sluzacym tej strategii sa propozycje podniesienia placy minimalnej do 4 tys. zl. i nowe naliczanie skladki ZUS, ktore finansowo podkopie maly i sredni biznes, czyli wazna czesc powstalej w ostatnich 30 latach klasy sredniej.
*
Powinienem sie zdziwic, ze to o czym pisze wyzej umknelo Katarzynie Pelczynskiej-Nalecz, ktora jest socjologiem i politologiem, ale sie nie dziwie po jej kilku ostatnich tekstach w dziale 'Opinie' GW.
Kaczyński mówi o powiększaniu klasy średniej, a buduje oligarchię kosztem klasy średniej. Jak zwykle w Pisie, działania odwrotne od gadania.
Symetryści mają się dobrze. To dziś chyba najfajniejsza fucha w III/IV RP. I na niczym się znać nie trzeba.
Problem w tym, ze Katarzyna Pelczynska-Nalecz jest socjologiem i politologiem, dyrektorem forum idei Fundacji Batorego. Na lamach GW specjalizuje sie w narzekaniu na opozycje, np. "List do Grzegorza Schetyny: Dlaczego wywiesiliście białą flagę?",
wyborcza.pl/7,75968,24927482.html.
A w jaki sposób zaprzecza to moim słowom? ;-)
W zaden. Napisalem swoje, bo socjolog i politolog K.P-N ma wyksztalcenie pozwalajace na profesjonalna wiwisekcje tematu korupcji politycznej w wykonaniu PiS i PO. Wiec stoczyc sie na pozycje symetrystki jej nie wypada. A tu strofuje ja - za tani i nieuprawniony symetryzm - teatrolog M.Wielowiejska. I Ty, znany i podziwiany na forum GW bezlitosny pogromca Suwerena.
PiS obiecuje zamordyzm i kasę, a Platforma wolność i biedę, symetryści to ci, którym nie odpowiada jedno i drugie, to takie dziwne?
"PiS obiecuje zamordyzm i kasę, "
Kłamstwo. Kasa będzie, ale tylko dla swojaków.
"Platforma wolność i biedę"
Kłamstwo. Gdzie ty masz w Polsce biedę?
Symetryści to ci, którzy mówią "PO i PiS są porównywalne, więc wybór pomiędzy nimi to fałszywa alternatywa". Tymczasem NIE SĄ porównywalne.
Ad. 1 Zgoda jeżeli przyjąć za swojaków jakieś 20 mln Polaków.
Ad. 2 Rusz dupę poza Warszawę, nawet niedaleko, do Mławy czy Radomia, zobaczysz jak wygląda bieda, jak ludzie wiążą koniec z końcem za 400 EUR na miesiąc, na rękę.
Ad. 3 Napisałem ci kim są symetryści, twoja definicja to inne podejście, z którym częściowo się zgadzam.
"Rusz dupę poza Warszawę"
Ruszam, ruszam... Może nie do Mławy i Radomia, raczej do Siedlec, Białej P. i okolic i widzę, jak wygląda prawda: całe wsie/miasteczka regularnie odwiedzają OPS-y, a przy tym robią spokojnie na czarno, trzepią fajną kaskę, opływają w sprzęty i żarcie, na jakie moich znajomych w W-wie czasem nie stać, jeżdżą (nie tylko traktorami) na tanim rolniczym dieslu, rżną państwo na wszystkim, na czym się da, żarcie mają za półdarmo, w polu udają, że coś porobią, żeby dopłaty były (sąsiad sieje a to dynie, a to rzepak, a to owies - tylko po to, żeby potem zaorać w p*zdu, bo uprawa się nie opłaca, a euro płyną), regularnie budują większe domy, zmieniają fury na lepsze i kupują telewizory po 60", koniecznie potem tak powieszone, żeby z ulicy było widać :-) Nie wiem, skąd czerpiesz swoje sielankowo-ubożuchne wizje Lipców (Lipiec?) reymontowskich, ale to nieprawda.
A symetryści są ślepi na jedno oko, ot co.
Zresztą po namyśle stwierdzam, że ty po prostu nie rozumiesz, co to jest bieda. Bo bieda to nie jest (fikcyjne/rzadkie) 400€/miesiąc w PL, tylko 50$/miesiąc w Afryce i Indiach.
Czyżby? A co z tymi, których nie stać na wynajęcie mieszkania, nie mówiąc o kupnie? Z tymi którzy chcieli by mieć rodziny, dzieci ale nie mogą? Z tymi, którzy wyjeżdżają za robotą za granicę?
Może nie widziałeś matki z wózkiem w sklepie odkładającej przy kasie towary na które zabrakło jej kasy, ja widziałem i to nie raz.
Sorry, statystyki dochodów są bezwzględne, w Polsce najczęściej wypłacanym wynagrodzeniem to jakieś 2800 brutto czyli ok. 700 EUR, jak to nie jest bieda to nie wiem co biedą może być.
Obywatelu nie pieprz bez sensu. Idź oddaj głos na Sfilcowanego Sułtana, bo tylko na to zasługujesz. Lenin też hodował takich pożytecznych idiotów!!!
z pewnością. Szkoda że także nie pomyślność tych którzy pracują. Oni całe życie klepią biedę.
No cóż, klepią biedę ci, którzy (do wyboru): są leniami, nieudacznikami, brak im odpowiedniego wykształcenia, nie trafili z wyborem zawodu, mieszkają poza centrami gospodarczymi. Jakoś wokół mnie jest cała masa ludzi, którzy zarabiają dobrze, cieszą się pracą, nie mają jakoś ochoty iść na emerytury bo realizują się w pracy. Czego i Tobie życzę.
Jesli wierzyc wicepremierowi J.Gowinowi, gdy byl ministrem nie starczalo mu do pierwszego. Publicznie powiedzial niedawno, ze 8 tys. w duzym miescie to marne pieniadze. Dzis jest wicepremierem, dostaje ponad 13 tys. + i tez nie uwaza, zeby byl bogaty.
Srednia placa w Polsce to dzis ok. 5 tys. brutto
Srednia emerytura to 2, 2 tys brutto (emerytow jest 9 mln).
Biznes w przekonaniu Platformy nie powinien płacić żadnych podatków ani składek.
PiS z kolei próbuje wzorem państw zachodnich zmusić biznes do współodpowiedzialności za państwo, za poziom płac czy wielkość składek.
Jak wygląda takie państwo możemy zobaczyć na przykładzie Czech. Składka emerytalna jaką płacą za pracownika przedsiębiorcy w Czechach to 21,5%, pracownik płaci 6,5%. U nas odpowiednio 9,75% i 9,75%. Składka zdrowotna w Czechach jest w 9% pokrywana przez pracodawcę, a w 4,5% przez pracownika. U nas odpowiednio 4,5% i 4,5%.
To pokazuje jak w Czechach biznes współodpowiada za rozwój kraju.
A wyborcze propozycje Platformy to dalsze zmniejszenie obciążeń podatkowo składkowych biznesu, a nawet zwolnienie od odpowiedzialności za godziwe płace pracowników bo do niskich pensji państwo dopłaci.
"Biznes w przekonaniu Platformy nie powinien płacić żadnych podatków ani składek."
I znowu kłamiesz, alakyr. Kosz.
Dane, które przytoczyłem nic ci nie mówią? Jaki dziś jest udział CITu we wpływach z podatków? 41 mld zł, a po realizacji obietnic Platformy będzie jakieś 10 mld na 420 miliardowy budżet. To o czym to świadczy? O tym, że przedsiębiorcy w żaden sposób nie dokładają się do kosztów funkcjonowania państwa.
Co mnie obchodzą dane z Czech? Stwierdzenie "Biznes w przekonaniu Platformy nie powinien płacić żadnych podatków ani składek" jest łgarstwem i tyle.
Trochę masz racji, skłamałem, biznes w przekonaniu Platformy powinien płacić podatki i składki symboliczne, takie, żeby mogli mówić, że im ciężko i nie mogą więcej płacić swoim pracownikom.