W swojej naiwności i entuzjazmie byłam przekonana, że nowy, częściowo "nasz" parlament będzie się składał z aniołów, którzy jeśli będą się różnili między sobą, to wyłącznie kolorem skrzydeł.

30 lat temu było przepięknie! Nikt mi tego nie odbierze. Siły dobra pokonały siły zła w nierównej, ale spektakularnej walce. Po latach okazało się, że siły dobra (czyli demokratyczna opozycja) były siłami zła (dziś: postkomuniści), a siły zła (niektórzy komuniści, np. Piotrowicz) są dziś siłami dobrej zmiany. Ot! Przewrotność historii lub fantazje dzisiejszej polityki historycznej.

Wszędzie w Polsce widniały zdjęcia Lecha Wałęsy z kandydatami opozycji; taka fotka wystarczała czasem za całą kampanię wyborczą. Z jakim autorytetem można by dziś się sfotografować, by osiągnąć podobny efekt? Trudno powiedzieć. Robert Biedroń powinien jednak spróbować. Lepsze zdjęcie niż start w wyborach połączony z deklaracją, że jak wygra, to odda to, o co walczył. To trochę tak jakby wychodzić za mąż za kogoś, kto ci oświadcza, że robi to, by się rozwieść. Nawet przy wysokim poziomie paranoi w dzisiejszej polityce trudno to zaakceptować.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Skoro już o odczuciach mowa - mój entuzjazm wyczerpał się w latach 1980-81, kiedy w oczach nastolatki toczyła się walka dobra ze złem. Wychowanie w środowisku starej inteligencji, żywiącej pogardę wobec PRL-u nie pozostawiało co do tego wątpliwości. Późniejsze jednak lata, kiedy obserwowałam, nie waham się tego tak nazwać, ograniczenie umysłowe mojego środowiska jeśli chodzi o rozumienie spraw społecznych i polityki, a przede wszystkim spraw światopoglądowych i kulturowych (straszliwa kościółkowość), przyniosły refleksję sceptyczną. I w roku 1989 specjalnych złudzeń już nie miałam.

    Sceptycyzm zresztą zapewne mam genetyczny. Mój Ojciec, człowiek bardzo przenikliwy, który podkreślał, że nigdy nie miał złudzeń do do Polski Ludowej, też jasno od początku widział niedostatki nowego porządku i ku zaskoczeniu swojego otoczenia dawał temu wyraz; wielokrotnie miałam okazję widzieć, jak starał się, choć był naukowcem z dziedziny ścisłej, zachęcić studentów do (wychodącej ponad stereotypy w których zostali wychowani) refleksji nad historią i kulturą - uwagami ściśle merytorycznymi, ale nasuwającymi niebanalne wnioski.
    @higgs
    Ględzenie "starej maleńkiej", czyli narzekanie po Polsku, na to, że nasza klasa polityczna nie jest z "żywotów Świętych". Dawaliśmy się dotąd szantażować tym argumentem "religiantom polityki". Po prostu do lamusa z nimi i nie bać się "ekskomuniki". Myślę, że "młodzi dadzą radę".
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    @vibhisana2
    Kto się dał szantażować, ten się dał. Ale niestety mieli przewagę pozwalającą na dowolnie radosną działalność. Ludzie bezkrytyczni, podążający tłumnie w jednym kierunku, którzy co gorsza, bez cienia refleksji oddali lwią część władzy kościołowi - znacznie więcej, niż nawet mógłby sam zażądać.

    Lecz kto ich odstawi do lamusa? Tragedią tego kraju jest zbyt mała liczba ludzi myślących, brak "masy krytycznej", która mogłby wywrzeć znaczący wpływ. Co do młodych, nie jestem przekonana. Są wychowani na lekcjach religii, wielu jest zwolenników durnowatej, faszystowskiej prawicy. Inni są bezpłciowi i skupieni na sprawach prywatnych, a właściwie rodzinnych. Może się i zbuntują, ale brak im aparatu poznawczego i umiejętności współpracy i tworzenia więzi społecznych. Obym się myliła!
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    4 czerwca 1989 roku był czasem wielkiej radości i nadziei, wtedy stało się coś nieprawdopodobnego, to była prawdziwa narodowa jedność. Gazeta Wyborcza była dziennikiem wszystkich Polaków cieszących się z przemiany. Było biednie, ale najważniejsza była demokratyczna Polska. Wielkie wyzwolenie, czas oddychania pełną piersią i chociaż popełniano błędy czuło się WOLNOŚĆ! Konstytucja RP, NATO i Unia Europejska dawały poczucie otwartego, wolnego świata. Od 2015 roku znowu czuję ciężar dyktatury ...
    Gratuluję jeszcze raz mojej Drogiej Wyborczej i dziękuję Panu Adamowi Michnikowi za jego walkę o Wolność!
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Smutne, ale nie Pani jedna miała takie odczucia. Mnie jako byłemu komuchowi trochę wcześniej otwarły się oczy, ale ponieważ nam było mniej wolno mamy to co mamy.
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    narodziny Katolickiego Państwa Narodu Polskiego
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    To jak to w końcu było z tą grubą kreską, bo już chyba nie istnieje jedna wersja wydarzeń? To w końcu było odcięcie się Mazowieckiego od odpowiedzialności za poprzedni burdel (to nie nasz burdel, pretensje do poprzedników) czy "było jednym z najbardziej chrześcijańskich i rozsądnych gestów naszej współczesnej historii"?
    @ityle
    Tak! Tylko w swoim zdaniu w miejsce "czy" podstaw "i" a zobaczysz sens, który gorliwie wykrzywiłeś swoją tezą.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @vibhisana2
    czyli było i jednym i drugim zarazem? Trochę dziwnie to brzmi. No bo stwierdzenie "ja za działania poprzedniej władzy nie odpowiadam" ma trochę inny ładunek niż "jednen z najbardziej chrześcijańskich i rozsądnych gestów naszej współczesnej historii". Oczywiście zgadzam się, że to było rozsądne. Każdy chyba się zgodzi, że jak ktoś wcześniej namieszał i napsuł, to naprawić jest trudno, a może nawet się nie dać. Jaki ma wówczas sens odpowiadać nie za swoje winy?
    już oceniałe(a)ś
    0
    2
    Pani profesor - idee można tworzyć i wcielać w życie w państwach bogatych. Żyje się dzięki dobrom materialnym.
    Państwa gdzie usiłowano społeczeństwom wmówić życie dla ideałów źle skończyły.
    już oceniałe(a)ś
    0
    4
    Było pięknie szczególnie dobra była gruba kreska pozwalająca na bezkarne przeistoczenie czerwonych komunistów w białych kapitalistów za zrabowane Polsce miliardy .
    już oceniałe(a)ś
    1
    7