Wydaje się, że w czasach spadającego poparcia dla PiS-u i ofensywy politycznej rządu, który próbuje te tendencje odwrócić poprzez ogłoszenie tzw. piątki Morawieckiego, zajmowanie się przez Ministerstwo Kultury mediami publicznymi to wchodzenie przez rządzących na niebezpieczny grunt. Wciąż nie ma również tzw. woli politycznej, która pozwoliłaby im uruchomić ustawę dekoncentracyjną.
Tymczasem wiceminister kultury Jarosław Sellin 16 kwietnia w porannym wywiadzie dla rozgłośni katolickich powiedział: „Prawdopodobnie będziemy finansować media publiczne z budżetu państwa”.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Dlatego jakiekolwiek rozważanie o finansowaniu mediów publicznych są bezprzedmiotowe, ma nie być takich mediów, jest łup polityczny dla pisich i prawaków, a skarbonka dla zwolenników demokracji i liberalizmu.:- ))