– Intryguje mnie atmosfera masowej spoistości, dynamika celebracji, majestatyczność ceremoniału i monumentalizm symboliki nieobecne na taką skalę w innym państwie. Dlatego jako rekonstruktor chciałem odtworzyć takie wydarzenie, aczkolwiek moje wystąpienie nie zawierało treści popierających jakikolwiek ustrój – tak Mateusz S., ps. „Sitas", w oficjalnym oświadczeniu tłumaczył się ze zorganizowania w lesie koło Wodzisławia Śląskiego imprezy z okazji 128. urodzin Adolfa Hitlera.
Wszystkie komentarze
widzisz, oni już się zradykalizowali, do nich należało dotrzeć wcześniej, dotrzeć do milczącej większości, aby nie dawała przyzwolenia, to jedyna droga. Skreślanie a priori jest niebezpieczne, bowiem jest zaproszeniem do radykalizacji.
większość trzeba było tłuc kijem po łbach, aż albo wyzdycha, albo się nauczy sprzątać po własnych psach, bo to jest właśnie tego rodzaju bunt: 'ja tam psich gówien zbierać niebede!"
"Po co w twarze logiką nam chlustasz?
Nie czytaliśmy Hegla jaśnie panie
Dla nas Szopen - groch i kapusta
I od czasu do czasu powstanie"
Można jeszcze dodać "Bóg, honor i Ojczyzna" i już nic więcej rodakowi-patriocie nie jest potrzebne.
już kiedyś ktoś w komentarzu napisał podobnie ...
haha :-)