„Dziewięć lat po upadku Lehman Brothers można powtórzyć sentencję księcia Fabrizia Saliny, bohatera powieści »Lampart« Giuseppego Tomasiego di Lampedusy: »Trzeba wiele zmienić, żeby wszystko zostało po staremu«”. Tak twierdzi Witold Gadomski w komentarzu zatytułowanym „Kapitalizm trzyma się mocno dziewięć lat po upadku Lehman Brothers”.
Pogląd, że „wszystko zostało po staremu”, trudno przyjąć nie tylko w Polsce PiS. Zdziwiłby też więzionych przez Erdogana dziennikarzy i profesorów, amerykańskich Demokratów pod rządami Trumpa i Węgrów pod rządami Orbána, Brytyjczyków w obliczu brexitu, Francuzów zmuszonych wybierać między Macronem a Le Pen, Filipińczyków drżących przed samosądami szwadronów Duterte, Greków płacących koszmarną cenę za programy naprawcze etc.
Wszystkie komentarze
Cały problem z kapitalizmem dotyczy działania wolnego rynku.
Zbankrutował model w którym wolny rynek miał stać ponad państwami. Nic dziwnego że najmniej wskutek kryzysu ucierpiały te państwa które miały silne regulacje wewnętrzne regulujące obrót kapitałowy i gospodarczy jak np. Europa zachodnia.
W Stanach sytuację uratował FED drukując biliony pustych dolarów, ale i tak nie uratowało to zwykłych Amerykanów, których dochody do dziś nie osiągnęły poziomu sprzed 2008 roku.
Niech pan się nie martwi, kapitalizm zostanie bo nikt nie wymyślił na razie nic innego, ale wolny rynek będzie mocno ograniczony regulacjami państwowymi lub regionalnymi jakie np. obowiązują w Unii Europejskiej.
Im bardziej ten kapitalizm będziemy cywilizować tym mniejsze będzie ryzyko samodzielnych regulacji przez różnych oszołomów.
Tylko gdzie uciekniesz, jak stonka homo sapiens obsiadła już wszystko, co nadawało się do zasiedlenia.
> bez kapitalizmu demokracja nie istnieje.
Podejrzewam, że starożytni Grecy, Rzymianie a nawet Wikingowie mogliby mieć na ten temat radykalnie odmienne zdanie.
dobry przykład, jakoś wtedy "demokracja" zawsze kończyła się tyranią.
A my to w jaką stronę zmierzamy?
Hear, hear. Gazeta zamiast analiz politycznych oferuje tylko marnej jakości polit-agitkę. Nie wiem dla kogo przeznaczoną, bo wyznawcy pislamu "koszernej" nie czytają (w ogóle nie czytają nic oprócz "Gościa niedzielnego"), funkcjonariusze pislamu są bardziej betonowi niż kaplica w Ronchamps a preaching to the choir nie ma sensu.
To tak wygląda, jakby największa gazeta w Polsce nie miała nikogo zdolnego sensownie analizować i przewidywać wydarzenia polityczne. Jak za ekspertki od polityki robią p. Kublik i p. Wielowieyska to jest źle.
Tak, tak. A w istotę cyklu rocznego wpisane jest przymieranie głodem na przednówku. Tak było, jest i będzie.
trafione w sedno. chciałem coś pisać ale po co jak Ty już wszystko napisałeś.