Odmowa przez sędziego wykonywania obowiązków nadaje się na postępowanie dyscyplinarne. Na razie Trybunał może je jeszcze przeprowadzić, bo ma do tego kworum: w pierwszej instancji orzeka pięciu sędziów, w drugiej - siedmiu. Jest jeszcze nieco ponad miesiąc do odejścia prezesa Rzeplińskiego. Trybunał zdążyłby sędziów osądzić. I stwierdzić, czy odmowa udziału w pracach TK nie jest ciężkim naruszeniem obowiązków sędziego. Pytanie: czy zechce?
Gdyby rok temu sędziowie TK przeprowadzili postępowanie dyscyplinarne wobec trzech dublerów (osób wybranych na zajęte prawomocnie miejsca i zaprzysiężonych przez prezydenta), dziś nie byłoby pretekstu dla trójki PiS-owskich sędziów do zrywania kworum i blokowania prac Trybunału pod hasłem, że dublerzy mają być włączeni do orzekania. Już samo to, że dublerzy zgodzili się kandydować na miejsca zajęte, które Sejm bezprawnie i nieskutecznie opróżnił, unieważniając wybór poprzedniego Sejmu, było wystarczającym powodem, by w postępowaniu dyscyplinarnym ocenić, czy mają oni wystarczające kompetencje etyczne i merytoryczne do pełnienia funkcji sędziego TK.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze