Premier Viktor Orbán cały ubieg-ły rok pracował nad urabianiem opinii publicznej. Rząd przeprowadził intensywną kampanię "informacyjną", aby wmówić obywatelom, że przyjęcie uchodźców automatycznie wiąże się ze wzrostem zagrożenia terrorystycznego. Większość Węgrów udało się szybko przekonać. Jeśli pozostali jacyś niezdecydowani, to prawdopodobnie po listopadowych zamachach w Paryżu oni również poparli linię rządu. Na nic zdały się głosy, że Państwo Islamskie celowo przeszmuglowało do Paryża zamachowców wśród uciekających przed wojną Syryjczyków, by jeszcze bardziej podzielić Europę wokół kryzysu uchodźczego.
Wszystkie komentarze