Prof. Monika Płatek, kierowniczka Zakładu Kryminologii Uniwersytetu Warszawskiego
Wyrok sądu w Elblągu jest niesprawiedliwy i bardzo groźny. Sąd zgodnie z uzasadnieniem ustnym, które słyszała pokrzywdzona, nie ma żadnych wątpliwości, że doszło do zgwałcenia. Piętnuje zachowanie sprawców, którzy próbowali przerzucić odpowiedzialność na ofiarę. Nie aprobuje kultury, która przyzwala na seksualnie wykorzystywanie kobiet. Po czym ten sam sąd nie dostrzega, że swoim wyrokiem usprawiedliwia oskarżonych i sprzyja kolejnym gwałtom. Sąd nie może udawać, że nie wie, iż w tym środowisku kara w zawieszeniu jest traktowana jak brak winy i wrobienie w sprawę. Nie chodzi o to, aby kary więzienia były długie, ale ich brak jest zaproszeniem do kontynuowania tego typu zachowania. Będziemy mieć kolejne ofiary, choć niekoniecznie kolejne sprawy, bo przebieg śledztwa w Elblągu podziała jak zimny prysznic na inne pokrzywdzone, które zamierzały zgłosić się na policję. Nie wiem, jak zadziała na partnerów ofiar i czy nie będziemy mieć samosądów w poczuciu, że wymiar sprawiedliwości w Polsce nie działa.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze