Rosły barbarzyńca o ciemnych włosach i chmurnym spojrzeniu to ikona fantasy – uosobienie dzikości i siły, nieskrępowanej żądzy i tęgiej głowy, której nie ciążyła nawet korona największego z hyboryjskich królestw.
Howard stworzył go jako ledwie 26-letni pisarz publikujący opowiadania na zamówienie pulpowego magazynu „Weird Tales". Młody Teksańczyk publikował tam już wcześniej opowiadania o pierwowzorze Conana, Kullu i purytańskim łowcy czarownic Solomonie Kanie, ale Conan literacko był jego najbardziej udanym tworem.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Taki chuyt matetindody.
No jak to po co? Odpowiedź jest w słowie "clickbait".
Chyba sam sobie odpowiedziałeś.
Kliknąłes? Tak to okazal soe skuteczny. Money money money o to po co
Who. Gives. A. Fuck?
Otóż właśnie, kogo to obchodzi. Wyborcza schodzi do poziomu szmatławców, a klik bajtowe tytuły zniechęcają do czytania. Otworzyłam tylko dla komentarzy.
Ale już czy Kaczyński jest gejem, to wszystkich zdaje się obchodzić. Taka postępowość, wersja obskurancka.
Tyle, szmatława Wyborczo. Chcecie clickbait, macie. Ale jakim kosztem...
I ten Witkowski, jaki główny autorytet od Howarda... Litości.
No ale to redaktor Czyż. I wszystko jasne.
Pulpowy magazyn. Czyli czasopismo - zbiór nieskomplikowanych opowieści.
Nazwa od pulpy papierniczej podłej jakości, z której robi się tani papier. Podła treść jest pochodną,
"pulpowy" jest napisane, widocznie z pulpy zrobiony.
Teraz jest napisane, bo pewnie poprawione.
Czarną w dodatku.