To zastanawiające, że Jan Jakub Kolski, o którym Franciszek powiedział „mój reżyser", nigdy nie rozmawiał z nim o życiu prywatnym. Kazimierz Kaczor, który w Teatrze Powszechnym przez pół wieku dzielił z Franciszkiem garderobę, odwiedził kolegę w jego domu zaledwie dwa razy. A grająca z nim przez dziesięć lat na planie Rancza Marta Lipińska bezradnie rozkłada ręce, mówiąc:
„Ja to właściwie niewiele o Franiu wiem".
Wojna domowa, Stawka większa niż życie, Czterej pancerni i pies – ojciec Jana Jakuba Kolskiego pracował jako montażysta. Jego najmłodszy syn mieszkał u rodziny na wsi, w Popielawach. A że w nieodległym, łódzkim studiu ekipa pracowała nad postsynchronami do serialu Czterej pancerni i pies, jego ojciec zwrócił się do chłopca: – Jasiek, mam dla ciebie zadanie: podłożysz głos do filmu. Chodzi o niemieckiego chłopca, którego znaleźli pancerni.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
I znów pierdoły powtarzane od stworzenia świata przez dziadów, którym stuknął piąty krzyżyk: o za naszych czasów to byli ...... etc etc!
Oj tam, oj tam... Nie wydziwiaj!
Mówisz o kimś "Wygląda że murarz a fajny facet"? albo "Wygląda że marynarz a fajny facet"?
Ja tak o murarzu czy marynarzu nigdy nie powiem
Ale o aktorze - zawsze
(o ile jest fajnym facetem)