"Czuję, że wybijam kobiecie kilka zębów, a z jej ust wylewa się strumień krwi. Kolejne kopnięcie łamie jej nos" - relacjonuje Amon Göth, komendant KL Plaszow. Max Czornyj narratorami swoich książek uczynił prawdziwych nazistowskich zbrodniarzy. Przekroczył granice? A jeśli tak, to jakie?

Popularny i płodny pisarz Max Czornyj stał się bohaterem trzech awantur. Najpierw zarzucono mu dyskusyjną autopromocję i epatowanie makabrą nawiązującą do nazistowskich zbrodni. Potem jego książki odradziło czytelnikom Muzeum Auschwitz. A teraz warszawska księgarnia Big Book Cafe odwołała - po protestach bywalców i ludzi pióra - spotkanie z pisarzem. 33-letni pisarz nie pozostaje dłużny krytykom i butnie wchodzi w internetowe polemiki.

Te awantury skłoniły mnie do sięgnięcia po jego "Bestię z Buchenwaldu", "Kata z Płaszowa" oraz "Mengele. Anioł śmierci z Auschwitz". Wszystkie zostały napisane w narracji pierwszoosobowej - narratorami są Ilse Koch, Amon Göth i Josef Mengele.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    1. muzeum Auschwitz się czepia, tak? a autorek był tam? widział? czuł to miejsce? śmiem twierdzic,ze raczej nie, bo nikt, kto tego doświadczył nie miałby czelności tworzyć takiej popeliny.
    2. w tym tanim garniturku wygląda jak gwiazda konfederacji i to jest bardziej przerażające, bo jego fani to niewątpliwie właśnie ta część wyborców których takie obleśności kręcą.
    @Bzdziagiew1234
    Kompleks Twardocha :) tylko gustu brakuje w doborze garnituru...
    już oceniałe(a)ś
    25
    2
    @Bzdziagiew1234
    Albo gorzej.... Był, czuł a potem pisał coś takiego.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Patopisarz dla patoczytelnikow. Bo kto lubi czytać opisy brutalnych tortur na kilkuset stronach? Tacy sami ludzie, którzy oglądają patostrimerow. A patopisarza od patostrimera różni tylko używane medium - jeden pisze książki, drugi kręci filmy. Czytanie niekoniecznie uszlachetnia.
    @babyroo11
    Patopisarz : ) Piękne!
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    Uważam, że na grafomanię powinny być paragrafy.
    już oceniałe(a)ś
    124
    4
    Niestety prostaków kręci śmierć i okrucieństwo
    @xboby
    Głównie prostaczki. Jego książki czytają przede wszystkim kobiety i bronią go zaciekle.
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    @xboby
    Ekhm, a widziałeś film Kill Bill Tarantino?
    już oceniałe(a)ś
    0
    4
    @xboby
    Głównie to kręci polskich czytelników, skoro cwaniaczek się tak dobrze sprzedaje. On nie pisze do szuflady.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Znam malarza,ktory probowal stworzyc nowy kieunek w sztuce pod nazwa"szum w jajach".Ten facet probuje sie wybic w oceanie nonsensu,okraszonym skandalizujacym okrucienstwem ,krwia i pseudo historia.Papier przyjmie wszystko,tylko na xuj?
    @majak
    Internet tez przyjmie wszystko, nawet interpunkcję wskazująca na imbecylizm!
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Co za gunwo.
    już oceniałe(a)ś
    63
    2
    Najbardziej "ciekawe" jest to "napisanie" ponad 50 pozycji przez 6 lat. Toż Mróz tyle nie wyrabia. Nawet jakby pan Czornyj bardzo pragnął mieć dobry research do książki o zbrodniach nazistowskich, to niestety tak szybko się tego robić nie da.

    No ale są na to czytelnicy (szkoda, że żyją w jakiejś iluzji, że czegoś się dowiadują z takich pozycji...), każdemu według potrzeb, etc., plus, tej rzeki kijem nie zawrócisz i w ogóle.

    Tylko wydaje mi się jednak, że minimum, o które wydawnictwo i pan produkt marketingowy udający pisarza mogliby zadbać to nie przekraczanie granic dobrego smaku w reklamowaniu swoich tworów. I tyle.
    @em:ka
    Stachanowiec
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    kiedyś były wyroby czekoladopodobne, dziś są książkopodobne
    już oceniałe(a)ś
    33
    0