Wkrótce po utworzeniu getta okazało się, że są dwa rodzaje Żydów - ze złym i z dobrym wyglądem. Ci drudzy stanowili mniejszość, do której miała szczęście zaliczać się moja matka.

Wkrótce po utworzeniu getta okazało się, że są dwa rodzaje Żydów – ze złym i z dobrym wyglądem. Ci drudzy stanowili mniejszość, do której miała szczęście zaliczać się moja matka.

Była niebieskooką szatynką i wyglądała jak polska panienka z dobrego domu. Mogła więc zmienić tożsamość i albo przejść na aryjską stronę (getto zamknięto miesiąc później), albo kursować w obydwie strony na fałszywych papierach.

Jej matka i ojciec nie mieli takiej możliwości. Byli zamknięci i odcięci od świata na obszarze stanowiącym największe getto w Europie. Znajdowali się w nim nie tylko Żydzi z Warszawy, lecz także ci, których w poprzednim roku, na samym początku okupacji, przewieziono z okolic Łodzi i Częstochowy, miast wcielonych do III Rzeszy i „oczyszczonych" w tym celu (Judenfrei) z około 90 tysięcy osób.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Bardzo ciekawy fragment!
    już oceniałe(a)ś
    48
    1
    Co za kobieta :?-?) A ja nic o niej nie słyszałam, ale teraz się dowiem.
    już oceniałe(a)ś
    44
    0
    A poza tym była wybitną włoską poetką; i na koniec znowu poetką polską.
    już oceniałe(a)ś
    39
    0
    Piękny wiersz. Łzy w oczach
    już oceniałe(a)ś
    38
    0
    Nic o niej nie wiedziałem.Ruszam na poszukiwanie.
    już oceniałe(a)ś
    17
    0
    Było mi dane znać Irenkę osobiście i jestem z tego faktu dozgonnie dumny.
    Irenka była Damą.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    Prawicowe i pseudoprawicowe (neobolszewickie) elity polityczne współczesnej Wolski to w większości dzieci lub wnukowie zawodowych szmalcowników, tzw. Żołnierzy Wyklętych oraz Granatowych Policjantów, którzy w pełni zaakceptowali okupacyjne prawo, podporządkowując się duchowi Holocaustu, wykazując się przy tym ekstraordynaryjną wręcz nadgorliwością w jego bezwzględnym przestrzeganiu. Echo takiego właśnie dziedzictwa, jak również wychowania, wybrzmiewa nader często podczas klubowych rozgrywek w piłce nożnej, licznych quasi-faszystowskich rocznicowych fet, wielu katolickich mszy i kazań, ultra-nacjonalistycznych pielgrzymek i innych tego typu prawicowych parteitagów w Wolsce...
    @nikolaj_kosygin
    Od tzw. Żołnierzy Wyklętych oraz Granatowych Policjantów jeszcze gorsze było NSZ. Bezpośrednio współpracowali z Niemcami (chociaż czasami do nich strzelali).
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Irena Conti to był człowiek-instytucja, nie trzeba jej przedstawiać. Jej zasługi dla kultury są ogromne.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0