Stephen King to jeden z najbardziej płodnych pisarzy. Nową powieść napisał w pandemii dla swojej przyjemności, a że nie zwykł tworzyć do szuflady, to "Baśniowa opowieść" na pewno ucieszy jego fanów.

Słowa "nowa książka Stephena Kinga" nie wywołują już takich emocji jak kiedyś. Przede wszystkim dlatego, że padają nawet dwa razy w roku. King, jeden z najbardziej bestsellerowych pisarzy w historii literatury, jest też jednym z najbardziej płodnych autorów. Na koncie ma już blisko 70 powieści, a większość z nich została zekranizowana. Niektóre nawet kilkakrotnie.

Nie wszystkie jego ostatnie książki wywołują taki zachwyt jak "Carrie", "Bastion", "Lśnienie", "To" i "Misery", ale premiera każdej nowości to wielkie wydarzenie. A premiera "Baśniowej opowieści" będzie nim bardzo zasłużenie, bo Stephen King napisał baśń. W swoim stylu: dość makabryczną, pełną autoodniesień, ale i składającą hołd twórczości Raya Bradbury'ego, braci Grimm i George'a R.R. Martina.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Płodny ale niestety już nudny.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Czekam na audiobooka...
    już oceniałe(a)ś
    3
    3