Książka "Ogień i krew" George'a R.R. Martina, która właśnie ukazała się w kilkudziesięciu krajach, pokazuje nawet brutalniejszy świat niż cykl "Pieśń lodu i ognia". Gdyby o historii Polski opowiadać tak, jak pisarz snuje opowieść o rodzie Targaryenów, wszyscy by się w niej zaczytywali.

To nie jest ciąg dalszy „Pieśni lodu i ognia”. Wydarzenia opisane w najnowszej książce George’a R.R. Martina rozgrywają się 300 lat przed tymi z „Gry o tron”, pierwszego tomu bestsellerowego cyklu.

Jeśli teraz westchnęliście z zawodem – niesłusznie. Choć równocześnie rozumiem smutek, bo Martin naprawdę długo każe czekać fanom na ciąg dalszy opowieści o walce o Żelazny Tron (to już sześć lat od premiery drugiego tomu „Tańca ze smokami”!).

Historia opisana w pierwszym tomie „Ognia i krwi”, który ukazał się w USA i kilkudziesięciu innych państwach 20 listopada, to uzupełnienie luk w historii Westeros. Uzupełnienie – trzeba przyznać – bardzo zgrabne. Wydawcy na całym świecie reklamują książkę jako odpowiednik „Silmarilliona” względem Tolkienowskiego Śródziemia („Silmarillion” to zbiór opowieści o Dawnych Dniach w świecie „Władcy pierścieni” i „Hobbita”).

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    A ja się pytam gdzie koniec sagi Pieśń ognia i lodu (czyli popularnej Gry o tron)? Pan jakby zapomniał, że ludzie przeczytali 8 książek a końca nie ma. Zostało oglądać HBO choć się serial z książką trochę rozjechał. Więc nie wciskajcie mi kitu "sprzed 300 lat" :(
    już oceniałe(a)ś
    18
    2
    Już wiadomo, kto dokończy obie sagi? Życzę R.R. długiego życia, ale nie wygląda na takiego, co dba o siebie.
    @modina
    Jordan musiał wykorkować, żeby się Koło Czasu wreszcie domknęło... Kiedyś żartowałem, że Grę o Tron też mogłoby spotkać coś podobnego, ale a każdym rokiem robi się mniej śmiesznie.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    A wystarczyło poczytać "Świat Lodu i Ognia. Nieznana historia Westeros oraz Gry o Tron" (wydana w Polsce w 2014). I wszystko jasne od Ery Świtu i pierwszych ludzi, przez Andalów, powstanie i upadek Valyrii, itd. Jest też sporo o wolnych miastach, krainach Essos, odległych wyspach Letnich i Bazyliszkowych, trochę o południowym kontynencie Sothoryos, o starozytnym Ghis ścierającym się z Valyrią, o wojownikach stepów Dothrakach, o północnym Morzu Dreszczy i dalekowschodnim Morzu Nefrytowym, i w końcu o porcie Ashai na stuku Morza Nefrytowego z cieśninami Szafranowymi. Spisana została historia Aeogona Zdobywcy i jego dziedziców, taniec smoków. Warto też doczytać potem "Rycerza siedmiu królestw" (ok. 200 o.p.).
    @geonauta
    Dokładnie tak. Podejrzewam, że ta nowa książka to po prostu rozszerzenie wątków z "nieznanej historii...", napisane w celu zgarnięcia nowej kasy.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Ja już wolę poczytać Biblię, także w kategorii fantasy. Szczególnie lubię okres od powstania świata do narodzin niejakiego mesjasza z łona dziewicy. Fakt trochę dziwnie to brzmi. Prawie jak zrodzona ze smoków. A propo słyszałem gdzieś że tą Biblie niektórzy trktują naprawdę poważnie.
    już oceniałe(a)ś
    9
    2
    Boże przeczytałem tą tzw sagą i jakie to badziewie, nuda straszna - książka jest po prostu źle zredagowana ! za dużo szczegółowych opisów połowa treści do kosza !
    @scarcies1
    Idź i wychędoż się sam.
    już oceniałe(a)ś
    1
    2