Niby wszystko wiadomo, ale trudno to wyjaśnić - tak dzisiaj małemu dziecku rodzina Przemyka wyjaśnia historię tamtej śmierci. To zdanie pasuje na motto całej książki Cezarego Łazarewicza.

Śmierć Grzegorza Przemyka - najgłośniejsze morderstwo popełnione przez milicję w latach osiemdziesiątych opisywano wielokrotnie. Śledztwo prowadzone krótko po tragedii zostało zmanipulowane przez władze, pobicie i tragiczna śmierć warszawskiego maturzysty na długie lata stały się w Polsce, obok morderstwa studenta Stanisława Pyjasa i księdza Jerzego Popiełuszki, symbolem autorytarnej władzy wojskowych. Niewyjaśniona do końca sprawa wróciła w latach dziewięćdziesiątych: dziesiątki tomów akt procesowych, poszlaki, milczenie oskarżonych, pamięć świadków zacierająca się z latami. Cóż nowego, zdawałoby się, można jeszcze powiedzieć?

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Przeżywam deja vu patrząc na aferę billboardową. Tak, jak w latach osiemdziesiątych Kiszczak uruchomił wielką akcję propagandową pokazującą lekarzy i sanitariuszy pogotowia ratunkowego jako oprawców, rabusiów i złodziei okradających pacjentów, tak teraz w identyczny sposób przedstawia się sędziów jako złodziei, nieuków bądź nieudaczników.
    Kiszczak wtedy zorganizował tą akcję, aby ukryć winę zomowców i uprawdopodobnić skierowanie zarzutów na sanitariuszy, a teraz Kaczyński i Ziobro po to, żeby ukryć zamiar podporządkowania sędziów partii rządzącej. Dowodzi to tylko jednego - że mentalność ubecka nie jest związana z ustrojem, a z charakterem człowieka.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    Świetna książka
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Nike mu dać!
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    "reportaż zostawia czytelnika pod wielkim wrażeniem"? Czy można zostawić pod wielkim wrażeniem? Pewnie tak. W końcu artykuł dotyczy nagrody literackiej, więc pisał fachowiec i "znawca" języka polskiego.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    przestańcie już o Przemyku, to było sto lat temu, a dzieją się rzeczy tu i teraz
    @Beckett
    Wiesz ta śmierć i bezkarność złoczyńców ciagle we mnie tkwi.

    Byłem wtedy nastolatkiem. Mieszkańcem miasta okupowanego przez siły ZOMO.
    Stosunek okupantów do nas nastolatków był pełen nienawiści i przemocy. Można było dostać za byle co.

    Dlatego nie namówisz mnie na nie zajmowanie sie, nie myślenie, nie pamietanie o tamtej zbrodni.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Ale w tej bezkarności ma niestety swój współudział GW i Adam Michnik.

    Straszenie lustracją w latach 90 tych, opóźniło powstanie IPN, a to w zbiorach IPN znaleziono ostateczne dowody winy morderców Przemyka.
    To niestety trudno zapomnieć
    już oceniałe(a)ś
    2
    8