Według Macieja Ślesickiego emocje są istotą kina. - Ono się zaczęło wywodzić właśnie z tego, żeby budzić emocje — niekoniecznie, żeby pisać książki. Jeżeli ten film budzi emocje i porusza, to jest nieźle — powiedział na konferencji prasowej podczas trwającego festiwalu w Gdyni Ślesicki, który wraz z Filipem Hilleslandem wyreżyserował filmu "Ludzie"."
Czy jednak w kinie opowiadającym o trwającej wojnie w Ukrainie o takie emocje chodzi?
Czołg toruje drogę. Kierowca samochodu osobowego wychodzi naprzeciw. "Jestem polskim obywatelem w niepodległym kraju. Przyjechałem na zaproszenie. A co pan tu robi? Może pan zabłądził? Do Moskwy z powrotem i w prawo!" — wykrzykuje postać grana przez Cezarego Pazurę, po czym ni stąd, ni zowąd zaczyna udawać małpę. W tym czasie z samochodu wybiegają niewidome dzieci, które bohater próbował przetransportować do bezpiecznego miejsca. Rosyjski żołnierz otwiera ogień. Dzieci padają na ziemię jak rażone prądem. Ciało jednego z nich zjedzą lisy.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Od początku pełnoskalowej inwazji codziennie śledzę tę wojnę, próbując przy okazji wnieść jakiś skromny udział do wspólnego wysiłku ludzi zwalczających rosyjską propagandę i uświadamiających świat, czym ten horror naprawdę jest (X/Twitter, wpiszcie hasztag NAFO - są nas dziesiątki tysięcy i jako całość robimy różnicę). Oglądałem ujęcia z dronów tak okropne, że jeszcze niedawno takich scen nie potrafiłbym sobie nawet wyobrazić. To pozostawia uraz, ale z drugiej strony porusza i nie pozwala na cynizm obojętności. Tak jak zdjęcie czteroletniej dziewczynki coś rysującej w domu zestawione ze zdjęciem jej nagich zwłok leżących na stosie innych trupów. I tak, dobrze się domyślacie, dlaczego była naga, tylko pomnóżcie to przez circa liczebność rosyjskiego plutonu.
Co z tego można pokazać publicznie, co trzeba pokazać, czego pokazać nie wolno - nie wiem, to kwestia wyczucia i osobistej odpowiedzialności autorów filmu/dokumentu. Na pewno nie można jednak zostać przy suchej relacji faktów, liczbach, metaforach.
To wszystko znajdziemy w filmie, ponieważ opowiada o wojnie takiej, jaka ona jest. To nie są wyimaginowane tragedie.
Autorzy mieli pokazać dylematy moralne młodego Wertera, moskiewskiego intelektualisty, który jest pacyfistą, ale uważa, że Ukraina to zbiorowisko nazistów?
Tworzenie dramatów psychologicznych, rozgrywających się w czasie wojny, ma przecież też sens, ale nie wyczerpuje całego spektrum tematu. "Na Zachodzie bez zmian" też epatuje przemocą i okrucieństwem, a mimo tego jest filmem wartościowym.
Bezpośrednie ofiary wojny nie muszą i chyba nie powinny oglądać filmów osadzonych w realiach obecnej wojny. To wystarczy. Reszta świata może, a nawet powinna, przypomnieć sobie o bestialstwie sowieckich hord.
W tym przypadku, może za wyjątkiem
" Ludzi" wygląda to raczej na filmy
z wojną w tle.
Tak musi być. W Polsce nie ma budżetów po 100 mln na film. Dla nas są to filmy o wojnie. Musimy tylko użyć wyobraźni.
czas apokalipsy nie była o wojnie stricte. jądro ciemności josepha conrada opowiada co najwyżej o wojnie z człowieczeństwem i z ludzkością. wersja z 1979 może jeszcze była o wojnie, ale "Apocalypse Now Final Cut" z 2019 jest już powieścią psychologiczną. także mogę się z tobą zgodzić o ile nie będziesz generalizować
Z drugiej strony, kto by wiedział, co dzieje się na linii frontu z ukraińskimi cywilami, gdyby nie pokazał by tego film 'Ludzie'? Owszem, my Polacy wiemy dokładnie, do czego "zdolna" jest armia rosyjska. Ale taki film nie jest robiony tylko dla Polaków. Taki film będzie żył również poza naszymi granicami. Czy jesteśmy przekonani, że ludzie w Ameryce, Niemczech i Francji wiedzą to samo o armii rosyjskiej albo o tym, co naprawdę dzieje się na terenach Ukrainy?
Obejrzałem film na festiwalu w Gdyni. Był trudny i szokujący. Ale jeśli chcemy przekonać świat (zachodni i południowy), dlaczego ta wojna ma znaczenie poza wschodem, i dlaczego warto walczyć o Ukrainę, i że rosyjski atak jest niezwykle brutalny, warto pokazać to w sposób niefiltrowany.
Wychowałem się w Niemczech. Mieszkałem 5 lat w USA. Wiem, jak Niemcy i Amerykanie mówią o tej wojnie i o Rosji. Dlatego doceniam produkcję filmu i sposób, w jaki pokazano wojnę na Ukrainie i losy cywilne.
Spytaj Ukraińców bo w każdej wsi są cmentarze z flagami poległych
Tak, dojmujący do kości film zakończy wojnę. Oj, lemingi z bańki.