Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zaliczyło właśnie porażkę wizerunkową. Wciąż nie wiadomo, kto dostał stypendia w ramach KPO dla kultury. A do końca roku jest do wydania 112 mln zł.
Opinie publikowane w serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie zawsze muszą odzwierciedlać stanowiska całej redakcji

Godzina 9 rano, briefing w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Za chwilę wiceminister Marta Cienkowska (Polska 2050) ogłosi, kto dostał pieniądze z unijnej kasy na projekty kulturalne. Chodzi o program dotacyjny w ramach Krajowego Planu Odbudowy, którego celem jest wzmocnienie gospodarki, polityki społecznej, infrastruktury i kultury, dziedzin osłabionych po pandemii.

Polska przystąpiła do niego bardzo późno, bo dopiero po wyborach i zmianie rządu. Są to olbrzymie pieniądze, które trzeba wydać do końca 2026 r. Pierwsza transza pomocy dla naszego kraju to 27 miliardów złotych.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Bartosz T. Wieliński poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jedna uwaga: autorka, nie słuchała dokładnie wiceminister, która wyraźnie powiedziała, że w odróżnieniu od Programów Ministra wnioskowane kwoty zostaną przyznane dokładnie w tej wysokości, jaka została podana we wniosku
    już oceniałe(a)ś
    14
    4
    Lista bez punktacji... Super. Beneficjentów nie komentuję, bo nie wypada, mimo pewnych wątpliwości wobec instytucji kościelnych.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Uważam, że ministra Wróblewska to teraz najsłabszy element tego rządu. Nie Leszczyna bezustannie atakowana przez Gazetę ale właśnie Wróblewska. Bez jakiejkolwiek pozycji politycznej, bez wsparcia w ministerstwie, które ma wyjątkowo słabe kadry i bez doświadczenia. A resort jest ważny. No chyba, że ktoś stwierdził że nie jest.
    już oceniałe(a)ś
    7
    2
    Wroblewska nie nadaje się na ministra kultury to jakiś blamaż była dyrektorzyną w Zachęcie i to ma być ekspert od kultury? Jakie ona ma kompetencje w dziedzinie teatru, kina ... to taki Dyzma polskiej kultury
    @Newton17
    Gliński miał większe, prawda? I całe grono jego poprzedników, ze wszystkich partii, od roku 1989...
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @Newton17
    Ciekawy jestem jakie kompetencje w dziedzinie teatru, kina, sztuki, historii kultury itp. itd. może mieć @Newton17 by tak oceniać byłą dyrektor Zachęty i obecną minister MKiDN. Zgaduję: to zwykły prostak, może arogancki ignorant albo może pretendent.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    Osoba, która pisała artykuł nie ma pojęcia o skali trudności i pracy przy takiej ilości wniosków. Przy takim terminie nie ma szans na właściwe rozwiązania. Może być tylko katastrofa, większa lub mniejsza.
    @eeemalia
    ble, ble...
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    @eeemalia
    Dokladnie!
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    również nie podoba mi się ton artykułu. jako osoba z doświadczeniem w konkursach, ocenie wniosków w zupełnie innej branzy mogę powiedzieć to zadanie było karkołomne, beznadziejnie zaplanowane ale brak ludzi po prostu też polozy każdy najlepszy konkurs. Dopóki ktoś kto po nocy nie przyjmował wnioskow, nie oceniał,nie powinien się wypowiadać czy konkurs był dobrze czy źle przeprowadzony. Brak dobrych pracowników zaczyna tez drenować wszystkie branże. Poza tym słyszał wiele bardzo pozytywnego o Pani Dyr. "z nadania pis" wiec może oceniać działania a nie powtarzać opinie?
    @Recycling_or_die
    Mam wrażenie, że tu właśnie ocenia się działanie. Tak, było beznadziejnie zaplanowane i przeprowadzone, a właściwie jest, bo to tylko początek. Tylko zastanów się, czy harmonogram z zawalonymi terminami i cała resztę dała bozia, czy zaplanowała pani dyrektor ze swoimi geniuszami?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Fajnie by było, gdyby była w ogóle jakakolwiek informacja o pieniądzach z KPO. Tyle było gadania o odblokowaniu KPO. Teraz trzeba ludziom powiedzieć, co się z tymi pieniędzmi stało.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    W czasach PRL-u, jako młody plastyk, byłem trzykrotnym beneficjentem ministerialnego stypendium. Teraz na szczęście nie potrzebuję dodatkowych pieniędzy, zadowalam się emeryturą i pracą na pełnym etacie.
    @jazzina2
    Niezwykle merytoryczny i trafiony komentarz
    już oceniałe(a)ś
    14
    1