„Guardian" pisze o projekcie wystawy skrajnie prawicowego malarza Ignacego Czwartosa, którego ministerstwo kultury wysyła na przyszłoroczne Biennale Sztuki w Wenecji.
Ignacy Czwartos to jeden z ulubionych artystów „dobrej zmiany". Maluje m.in. „żołnierzy wyklętych", wizerunki Jezusa i świętych (m.in. dla „Teologii Politycznej" organizującej cykl „Namalować katolicyzm od nowa"), głośny był jego obraz przedstawiający samego Czwartosa w sarmackiej pozie i z szalikiem Korony Kielce. 31 października Piotr Gliński zatwierdził decyzję o wysłaniu jego ekspozycji na najważniejszą na świecie imprezę artystyczna - Biennale w Wenecji. „Wystawa, którą proponujemy przedstawić w Wenecji, to owoc głębokiego namysłu współczesnego polskiego artysty nad tragiczną historią XX wieku" - czytamy w projekcie, który przewiduje m.in. zestawienie Auschwitz i katastrofy smoleńskiej.
Wszystkie komentarze
Jake "fajum" take portrety.
Dobre określenie :-D
... Pissrealizm.
Artyści wyklęci wstali z kolan i malują kicz, Jezu jaki kicz, oczy bolą. Wybacz im.
My tu gadu, gadu a jak tam JPII w krwistej sadzawce? Ciągle moczy nogi?
Dokładnie. Niemcy to naziści i mordercy, ale Brygada Świętokrzyska to bohaterowie.
Ale wiedzą Koledzy, że 1mo "Łupaszka" nie miał nic wspólnego z NSZ, 2do że UPA podczas Rzezi Wołyńskiej zabiła kilka tysięcy razy więcej cywilów niż oddział "Łupaszki" podczas jedynej w karierze akcji "odwetowej"...?
To może wydasz jakieś dyrektywy, od ilu trupów zaczyna się niewybaczalna zbrodnia, na temat której "pamiętamy" wyje nawet element, którego dziadków w czasie jej popełnienia nie było jeszcze w planach.
Zbrodnią jest zarówno zabicie jednego człowieka, jak i dziesięciu tysięcy ludzi. Ale nie można uczciwie zrównywać w takim przypadku obu zabójców jako równie winnych. Zwłaszcza, gdy dla tego pierwszego był to niejako "wypadek przy pracy" ogólnie pożytecznej, jaką była walka z Niemcami, ich kolaborantami oraz sowiecką bezpieką.
Wtedy za jednym zamachem byłyby wkurzone trzy kraje, a nie tylko Litwa...
Ogień na tym zbiorowym portrecie "Wyklętych" na tle orła jest - oni są tam podpisani na szarfach po obu stronach. Burego rzeczywiście brak, niedopatrzenie?
I tak powinno zostać.