Celesta Barber to zupełnie zwyczajna Australijka odtwarzająca na Instagramie kosztujące tysiące dolarów zdjęcia jeden do jednego, ale z użyciem rekwizytów, jakie miała pod ręką. Jej domowe nagrania uwypuklały absurdalność produkcji z udziałem celebrytów. Takiego wytchnienia w epoce mediów społecznościowych było mi potrzeba.
I nie tylko mnie. Barber szybko stała się internetową sensacją. Z czasem zaczęła też parodiować zdjęcia i filmiki przedstawiające "codzienność" sławnych kobiet. Bez makijażu, rozczochrana, w „majtkach Bridget Jones", często ze spanikowanym wyrazem twarzy albo z grymasem naśladującym seksowną, uwodzicielską czy natchnioną minę oryginału, pokazuje, jak sztuczny jest ten świat.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
O właśnie! Nogi ma cudowne