Po czym poznać współczesnych barbarzyńców, którzy "negują wszelki sens życia i jakichkolwiek zasad postępowania"? Po torbie. "Ktoś, kto z dumą niesie torbę z napisem No Rules (Nie ma zasad), jest wrogiem cywilizacji - nawet jeśli sam nie zdaje sobie z tego sprawy - i naprawdę nie wiadomo, czego się po nim (lub po niej) spodziewać".
To autentyczny cytat i jeden z najbardziej odkrywczych wniosków z lektury podręcznika do "HiT-u", nowego przedmiotu, którym minister edukacji Przemysław Czarnek wyruguje ze szkół średnich wiedzę o społeczeństwie.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Poza tym Roszkowski jest po prostu chory na głowę. Czarnek jest chory na głowę. I obydwaj pracują dla organizacji przestępczej, czyli kościoła katolickiego.
Jeżeli popyt znacząco przekracza podaż, zwłaszcza przy umiarkowanym nakładzie, to w sumie można. Oczywiście w przypadku HiT dodruki są gwarantowane, więc "białym krukiem" będzie co najwyżej pierwszy nakład, z mową nienawiści wobec dzieci z in vitro...
Oraz dla drugiej organizacji przestepczej kt ich powolala - dyktatury pisopatologicznej.
bardzo dobrze. Tacy jak oni tylko przyspieszają laicyzację tego bardzo potrzebującego jej kraju.
I dla mafii, która żartobliwie nazywa się Prawo i Sprawiedliwość.
Nie obrażaj rzeczywiście chorych,bo to są łajdackie, sprzedajne, męskie prostytutki.
Nie zapominajmy, ze książkę gorąco promował Rydzyk - również dla dorosłych. Całkowity ciemnogród!
Niestety, nie! To był 1990 rok gdy minister "edukacji" Samsonowicz wprowadził zwykłym rozporządzeniem religię do szkół. Już ponad 30(!) lat ogłupiają młodzież bajkami z mchu i paproci, a czarno-ubrani agenci obcego państwa panoszą się w kraju jak udzielni władcy.
A dla głupich Polaków i tak najważniejsze to chrzest (bo babcia by tego nie przeżyła), komunia (no jakże to tak, bez boga?!) i kościelny ślub (a potem kłopoty z rozwodem).
Ten naród nie jest w stanie wyzwolić się spod dyktatury głupców, chamów i gwałcicieli - wystarczy, że przebiorą się w czarną sutannę.
część niestety łyknie propagandę razem z radosnym czasem dobrobytu późnego Kaczyńskiego
ci z miast nie łykną, ci ze wsi i tak mają to w d00pie, oni zagłosują potem na tego co im mózgi wypierze z ambony albo postraszy niemcem czy rzuci 500+
Warto jednak iść tą drogą. Nie ma obecnie lepszego katalizatora-sekularyzatora niż wywijańce betonogłowych.
Naprawdę? Tak myślisz o polskiej wsi?
Na przykład ja TAK myślę.
Pozdrowienia z mazowieckiej wsi!
Masz rację. Książka prof. Roszkowskiego przypomina program i wypowiedzi polityków prawicowych jeszcze sprzed wygranych wyborów w 2015r., gdy w kółko mówili o komunie, zepsutych obyczajach, swoich fobiach, itd.
Potem przyszedł program "500 plus" i wygrali wybory, co wcześniej nie było możliwe. Z takim programem i wypowiedziami jak przemyślenia w tym podręczniku.
Jeżeli brak stanika to upadek cywilizacji, to co się stanie, gdy zabraknie majtek? Wymrzemy jak dinozaury?
On tak nie myśli. On to wie. Dane statystyczne o wyborcach PiS to potwierdzają. Wieś to głupotą, zakłamanie, prymitywizm. Ale pracować jeżdżą do Unii Europejskiej, bo tu za mało płacą, chyba, że się jest pociotkiem pisowca. Wtedy mogą liczyć na frukta.
Polska wieś w przeważającej większości jest tępa i roszczeniowa.
eee, wszedzie tak jest. Tytul profesora nie oznacza, ze ktos nie jest glupi.
Ale tylko w Polsce tytul profesora jest nadawany przez wladze POLITYCZNA !!!
I to jest wlasnie chore...
Ale aż tak głupi???
Jak mawiał Dobrowolski "nie ma nic gorszego niż człowiek wykształcony ponad swoją inteligencję".
A i demencja z czasem zwiększa tę dysproporcję.
to nie tytuły. Roszkowski był kiedyś jednym z lepszych naukowców i akademików, nie zindoktrynowanym ideologicznie i znającym wymogi dyscypliny naukowej.
Problem polega na czym innym. Zazwyczaj naukowiec "w pewnym wieku" wycofuje się z kariery, potem dopada go starość, różne choroby, itd., ale o tym się nie słyszy, a dokładniej nie ma to wpływu na jego naukową działalność, bo już jej nie prowadzi.
Dlatego rzadko zdarza się, że kiedyś ceniony naukowiec wydaje publikację pełną osobistych uprzedzeń, światopoglądowej goryczy , ciasnoty intelektualnej i ogólnie, niezrozumienia współczesności.
Sądzę, że pan Roszkowski przegapił u siebie ten moment.
Dziękuję za mądre i taktowne a jednocześnie kompletne podsumowanie tematu.
Do frustracji i negatywnych ocen każdy ma prawo. Emocje też są na miejscu. Ale posługiwanie się podobną "im" retoryką to gra w grę, w której "oni" zawsze będą lepsi.
Akademikiem to szczęśliwie Roszkowski nigdy nie był i nie będzie (nauczyciel akademicki to nie akademik). Co więcej - nie jest również historykiem, co mu nieustannie przypisują dziennikarze.
Dokładnie. Jest przykład dwóch doktorów półgłówków.
był chyba jakiś czas w PAN-ie. Ale mogę się mylić.
a skąd, problem jest inny: prof Roszkowski studiował handel zagraniczny na SGPiS (Brzmi obecnie podejrzanie ale to skrót rozszyfrowuje się jako Szkoła Główna Planowania i Statystyki, potem to się zmieniło na SGH). Doktorat i habilitację zrobił z ekonomii. Profesurę dostał za całokształt. Pan profesor nie jest więc ani historykiem ani pedagogiem. Dzieląc się swoimi obsesjami pan profesor wspiera się tytułem naukowym uzyskanym w innej dziedzinie co jest brakiem etyki zawodowej. Pan profesor Roszkowski nie ma kwalifikacji do pisania tego podręcznika a jego zdanie na temat historii współczesnej ma taką wartość mniej więcej jak opinia wyznających PiS religie krewnych redaktora Wysockiego.
Ale w tejże SGH wykładał historię gospodarczą. I całkiem fajnie wykładał. Dlatego zdziwił mnie taki poziom skretynienia.
Człowiek po prostu nie ma kwalifikacji do napisania tego podręcznika. Nie jest to rzetelne historycznie, forsuje określone konserwatywne poglądy i z fragmentów, które pojawiają się w sieci wnioskuję, że nauczycielowi przy najlepszej woli trudno będzie z tego korzystać chyba że zechce uczyć w duchu " Słowacki wielkim poetą był".
Prof. Roszkowski głupi nie jest, profesura pewnie mu się należy jak najbardziej ale nie zna swoich ograniczeń. Nie wiem po co mu to było na starość ....
Nasuwa się wniosek, że staremu pis-dzielcowi, choć tylko 2 lata starszemu od zasikanego, pootwierały się wszystkie (trzy) komórki mózgowe i się ulało.
Klasyka :-)
Podobnie, jak stary ginekolog-aborcjonista chazan, który doznał objawienia po osiągnięciu pięknego wyniku w liczbie wykonanych skrobanek.
:) Czarci w piekle będą skrobać chazana. W ogóle "skrobać chazana" mi pasuje na przeslicznego frazala.
Ten esgiePIS to była najciekawsza wyższa uczelnia w Wawie.Zawsze tam było więcej miejsc niż kandydatów.Na stare lata po ukończeniu tej szkółki,można mieć kompleksy.Jeszcze jedna ciekawostka,zakładali to to po 2 wojnie specjaliści od gospodarki planowej przywiezieni prosto z Moskwy.W Polsce takowych nie było,więc zostali zaimportowani.Ten „intelektualny” import jak widać na przykładzie Roszkowskiego trwa do dzisiaj.
LOL! Ale pie...nie.
Roszkowski jest skończonym kretynem ale takie "zjechanie" starego SGPiS świadczy jedynie o tobie.
Jakieś fakty są nieprawdziwe?
Na Handlu Zagranicznym też było więcej miejsc, niż kandydatów? Owszem, czerwony SGPiS był podmiotem licznych studenckich żartów, ale swój poziom trzymał.
Handel Zagraniczny rekrutował studentów innych wydziałów wyższych lat.Tylko należących do PZPR
Ci są najgorsi :)))))
To prawda,pracowałam tam w latach63-69 i to nie prawda,że było więcej miejsc niż kandydatów
to tak jak z tym lekarzem od aborcji Chazanem , za młodu robił zabiegi "taśmowo", a teraz jest głównym przeciwnikiem. No i oczywiście największe , za młodu, ku...szony są teraz wyznawczyniami rydzyka i czarnej sekty.
Tak, to jest najlepsze. Ciekawe, kiedy bedą za to dostawać mandaty?
Podobno nie noszą też majtek
Historia noszenia staników (w formie dziś obowiązującej) nie jest długa. bo sięga połowy XIX wieku. A historia noszenia majtek jest jeszcze krótsza.
Mazowsze, niedługo przed II WŚ. Z kościoła wyszła starsza kobieta. Łapała się za głowę, idąc lekko zataczała. Podeszła do niej moja Mama i spytała: mogę jakoś pani pomóc?
Kobieta łapiąc powietrze wykrzyknęła: Nikt mi nie pomoże, bo bardzo ciężko zgrzeszyłam!!!! Córki zmusiły mnie do nałożenia majtów. A ja w kościele zamiast modlitwy, zamiast bogu dziękować za wszystko, cały czas myślałam o jednym: spadną ze mnie te majty, czy nie spadną. :-))
Byłem w Hiszpanii 2 tygodnie temu. I jest zgroza, kobiety na plaży w porażajacej większości nie noszą staników. Co więcej, wydają się mieć na to totalnie wyjebane, co ktoś o tym myśli. A tam przecież dzieci były (może z in vitro?). Panie Roszkowski, tak nie może być! Świat się kończy!
PS. Trafiłem również na plażę mieszaną, tj. tekstylni wymieszani z naturystami. To już w ogóle katastrofa obyczajowa! Panie Roszkowski, od razu sprawdziłem poziom życia i wyszło, że Hiszpania nadal nakrywa nas czapką. To na pewno zespół „Perfekt” pomagał fałszować statystyki! Czuwaj!
nasuwa się pytanie, dlaczego autor książki nad tym boleje.
Jest tam cały rozdział: „Rzecz o ne noszeniu staników”.
Majtki ooczątkowo nosiły tylko frsncuskie aktorki, a więc osoby źle się prowadzące. A to dlatego, że kiedyś w XVIII w. we Francji na scenie suknia pewnej znanej aktorki wkręciła się w tryby machiny i ukazała się goła dupa.
Majtek też nie noszą... Widziałem...!
Staniki podtrzymują naszą cywilizację!
No to trzeba bedzie patrzec nizej...
Cieszyłem się że nie noszą biustonoszy ale majtek?No,no,no ile to się człowiek w życiu naszarpał żeby je ściągnąć,a tu proszę!
Ty się nie śmiej. Ten taliban w końcu powoła religijną policję obyczajową, to pewne.
(...) Podobno nie noszą też majtek (...)
* * *
Przywróciłeś mi nadzieję :)
“…Bój to jest nasz ostatni, krwawy skończy się trud, gdy…” (wpisać właściwe słowa)…Komuna i ukochany Kaczyńskiego PRL powrócił.
Dokładnie, państwo stanu wyjątkowego, jako patent na długie rządy.
Końcowe zdanie z tekstu jest prorocze - hit stanie się takim pośmiewiskiem wśród młodzieży jak kult JP2, jeśli nie większym
Będą maturę z tego zdawać i to na kolanach przed księdzem:)
Ten podręcznik już jest pośmiewiskiem - na Tiktoku powstało już wiele satyrycznych filmów o tej lekturze.