Z jednej strony pchają tę sztukę naprzód działania młodych artystek i artystów, którzy traktują ją jako narzędzie wolnej wypowiedzi na tematy społeczno-polityczne. Z drugiej - ciągną w dół konserwatywni politycy i zastraszone instytucje kultury.

Co oglądać i czytać, czego słuchać? Podpowiadamy i inspirujemy. Zapisz się na nasz kulturalny newsletter.

Zwrot konserwatywny w instytucjach sztuki widać już od kilku lat, a pierwszym symptomem było zdjęcie z Galerii XX i XXI wieku pracy m.in. Natalii LL „Sztuka konsumpcyjna" (bo gorszy młodzież). W następstwie przed muzeum odbył się słynny happening polegający na wspólnym jedzeniu bananów.

Następnie minister kultury Piotr Gliński powołał na stanowisko dyrektora Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie Piotra Bernatowicza, efektem czego jest m.in. trwająca obecnie wystawa „Sztuka polityczna" z pracami „alt-rightowego streetartowca" Dana Parka - negacjonisty Holocaustu i sympatyka neonazizmu.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Pozostają nam uczty duchowe poza krajem. Tu tylko trumny, krzyże, ekshumację i złodziejskie myki.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Kaczyński nakazał swoim PiSkom obsikiwanie każdej części polskiego życia, aby podkreślić, że to jego teren.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    "Ładne obrazy już nie wystarczą"

    zapewniam autorkę, że wystarczą. Czy autorka słyszała o sukcesie takich twórców jak: Neo Rauch, Peter Doig, nasz W. Sasnal, nasza Juszkiewicz itd itd? To wszystko są "ładne obrazy" (niektóre mają rzeczywiście jakąś głębię, niektóre nie). Sztuka socjalnie-krytyczna to dziennikarstwo, jętka, której żywot wynosi dokładnie jeden dzień. Tak jak wczorajsza gazeta po jakimś czasie jest już tylko ramotą, museum piece, wymagającą dziesięciu stron wprowadzenia, żeby przyszły widz wiedział o co chodziło, bo kontekst polityczny już dawno zniknął i dzieło bez objaśnienia nie ma sensu.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    W galeriach w Polsce powinny być tylko obrazy Jezusa Chrystusa, Maryi (zawsz dziewicy) oraz Karola promotora kremówek
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    Hau hau! Miau miau!
    Srau srau
    już oceniałe(a)ś
    0
    2