Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Wszystkie komentarze
Zawsze z władzą.
Pecunia non olet.
Prawda. Ale daję minusa, bo nie to jest ważne w tym tekście. To nie jest tekst o Maryli Rodowicz. To jest tekst o genialnej piosence. GENIALNEJ!
I tyle.
Uprzedziłeś mnie z komentarzem. Maryla chciała być Joan Baez albo żeńską wersją Boba Dylana, a skończyła jako Maryla biesiadna na sylwestrze w Zakopanem. Bolesny upadek.
Raczej o rzeczywiście genialnej autorce tekstów, czyli pani Osieckiej. Pani Rodowicz umiała śpiewać i budować wizerunek. Do geniuszu jej daleko, co widać, słychać i czuć.
A taki np Rosiewicz to raz nawet napisał protest song o Zenku pt "Zenek blues" - i to w czasach, gdy Zenek był dzieckiem. Prorok, czy co...?
> Chciała śpiewać protest songi, a kończy śpiewając z Zenkiem
No i zgadza się. Przcież TVPiS kreuje go na "barda" (sic!)...
A ty, Wiciu, oczekiwałeś geniuszu od piosenkarki? No cóż, rozumiem twoje rozczarowanie... ;-)
Ale i tu powiem: śpiewać to, co dawały jej do śpiewania panie Osiecka i Gaertner, też trzeba było umieć a Rodowicz robila to genialnie.
Ależ śpiewała protest songi, jest kilka znakomitych nagrań z początków jej kariery (Żyj mój świecie, Ludzie kocham was - sam miód!!!), nagrała też świetną wersje Blowing in the Wind. Ale przecież nie może robić tego samego ciągle. Miała różne fazy, folkową, biesiadną, nowofalową, był też (niestety) Zenek i Donatan, ale to tylko część niesamowitej wielkiej całości. Kobieta żyje, rozwija się, próbuje różnych rzeczy, a muzyką zarabia na życie. Tak trudno to zrozumieć?
no bo nic się nie zmieniło poza tym że rządzą jeszcze gorsze ruskie psychole
To byly 60-70. Na calym swiecie. A dzis jest internet
1. No właśnie. „…na sznurze schły”.
2. Można zrobić proste ćwiczenie:
Wydrukować tekst piosenki „Małgośka”. Następnie pociąć kartkę tak, żeby każdy pasek mieścił jeden wers – a potem rozrzucić te papierowe tasiemki swobodnie na stole.
Zobaczymy niespotykany zbiór poetyckich „puncherów”.
Pojedynczych słów, spiętych ze sobą tak, że niosą o wiele więcej, niż tylko prosty, oznajmujący przekaz.
Powiązane w całość – tworzą tekst, który w dzisiejszych komentarzach ktoś nazwał genialnym.
Upleciony po mistrzowsku, jak wątek i osnowa delikatnej tkaniny.
W tej piosence cały dramat (tak, tak, tutaj nie ma żartów) rozpina się między:
„gotowa była ta sukienka”
a dość odległym:
„a suknia tej młodej
uszyta jest z moich snów”.
3. I dlatego właśnie „na sznurze” a nie „na wietrze”.
Bo zdanie: „Białe koszule na sznurze schły” poprzedza o wers katastrofę.
Dramaturgiczną oś piosenki. Zdeptanie sielanki, marzeń, szczęścia, zaufania. Ta katastrofa przychodzi nieubłaganie. Już za sekundę bohaterka znajdzie się na skraju szaleństwa z rozpaczy:
„Nie wiedziałam, co ze mną będzie”
W takim stanie ducha, kiedy nagle wali się świat, „sznur” z poprzedniego wersu może być dobrym rozwiązaniem...
Żaden wiatr nie potrafi tego, co sznur.
4. Nie słychać tych powiązań, kiedy Rodowicz, w pełni urody i peerelowskiej chwały wyskakuje z małego Fiata, żeby zaśpiewać po raz pierwszy swój wielki, właśnie nagrodzony przebój.
Ale słychać podświadomie, w wielkim tekście Osieckiej, do dziś.
I dlatego poprawka edytorska "aagulhi” jest tak ważna.
Bo mamy do czynienia z poezją, Panie i Panowie.
Sprytnie ukrytą za barwną kreacją Rodowicz. Ale podświadomie czytelną dla wszystkich.
„Zaśpiewaj to w sponiewieranej sukni ślubnej” prosiła podobno autorka tekstu.
Wygrała estrada i Fiat 126p. Cóż, może już wtedy Zenek był górą?
k.
Takie komentarze to brylanty.
Kim jesteś?
Dziękuję za to co napisałeś ( napisałaś). Maryla Rodowicz już dawno nie jest z mojej bajki. Teksty Osieckiej, Przybory, Młynarskiego jeszcze długo będą błyszczały jak diamenty poezji, tak poezji nie tekściarstwa. Słucham tych piosenek i za każdym razem urzekają mądrością, finezją, inteligencją i talentem.
Ładnie to napisałeś(aś).
Ileż tu na WG nalazło się trolli,którzy myślą,że ,,myślą" !
Kiedyś polska kultura popularna naprawdę miała poziom, styl i szyk. Cieszmy się tym!