Będą obiecane specjalne ubezpieczenia dla artystów? Minister Gliński obiecuje je od pięciu lat, teraz powołał pełnomocnika ds. wprowadzenia tego rozwiązania. Został nim prawnik Andrzej Nowarski. Ale część twórców, którzy przygotowywali z ministerstwem pomysł, nigdy o o nowym pełnomocniku nie słyszała.

Początkowo propozycję, o której tu mowa, nazywano „statusem artysty”. Teraz mowa o „uprawnieniach artysty zawodowego”. Co to w praktyce znaczy? Chodzi przede wszystkim o dopłaty do składek - specjalne warunki ubezpieczeń dla tych artystów, którzy zarabiają za mało lub zbyt nieregularnie, by płacić samodzielnie pełne składki. I, oczywiście, nie pracują na etacie. Dopłaty miałyby pochodzić z założonego specjalnie w tym celu Funduszu Wsparcia Artystów Zawodowych.

Nie chodzi zatem o to, jak obawiali się niektórzy komentujący pomysł „statusu artysty” na wcześniejszych etapach, że PiS chciałby komuś „zabronić pracy artystycznej”.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "Mój brat jest idiotą", kto o kim tak się wyraził???
    już oceniałe(a)ś
    16
    1
    Ukryty cel władzy jest oczywisty - ozusować wszystkie umowy o dzieło w pełnym wymiarze, a swoim "artystom" dać dopłaty. Reszta się wtedy przekwalifikuje....nie będą mieli wyjścia.
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    Bmw, jak pryncypał, a któż by inny.
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    Jaś Fasola mógłby pobierać u mistrza lekcje mimiki.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Fajne, Ułan jazłowiecki z firmy Bajera na full będzie załatwiał kasiorę "artystom wykletym". W pierwszej kolejności tym gamoniom że Studia Yayo, bo ich już nawet w remizach nie chcą oglądać.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Jasne, że redakcja specjalnie wybrała taki portret min. KiDN. Warto jednak zwrócić większą uwagę, jak prześwietnie obraz twarzy min. KiDN oddaje kondycję ...
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Jak zwykle, sami swoi! Ciąg dalszy "rodziny na swoim". Gliński się stara.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Czyli jednak Nowarski a nie Nowotarski, jak w tytule. Ale nie takie rzeczy w Gazecie widziano.
    @ober_krakauer
    kulą w płot, panie obert kratkauert - litery się panu mnożą w oczach....
    już oceniałe(a)ś
    7
    0