Grek Yorgos Lanthimos, autor głośnego "Kła" i "Alp", wraca z nowym filmem "Faworyta". To dzięki niemu reżyser jest lider oscarowego wyścigu z dziesięcioma nominacjami (ex aequo z "Romą"). Reżyserskie credo Lanthimosa brzmi specyficznie. Powtarza, że zależy mu na tym, żeby widz poczuł się niekomfortowo. Żeby był rozbawiony, zaintrygowany, ale też zaniepokojony tym, że nie jest do końca pewien, co właściwie ogląda. Żeby jeszcze po wyjściu z kina myślał o sensie przedstawionej historii. Tak jest w "Faworycie", ale także w poprzednich filmach reżysera.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze