"Kamerdyner" Lee Danielsa to jeden z nowych hollywoodzkich filmów, na których wyraźne piętno odcisnęło to, iż prezydentem USA został Barack Obama. Film już w kinach. A przy okazji - krótka historia emancypacji czarnoskórych aktorów

Czarnoskóry Daniels - reżyser m.in. głośnego "Hej, skarbie" (2009) o patologicznej murzyńskiej rodzinie - opowiada tym razem o Cecilu Gainesie (Forest Whitaker), pracującym przez ponad 30 lat w Białym Domu jako kamerdyner, choć może właściwsze byłoby tu słowo "lokaj".

Pełnił tę funkcję od czasów Harry'ego Trumana aż do prezydentury Ronalda Reagana. To nie wymysł. Film Danielsa nawiązuje do losów Eugene'a Allena, które w 2008 r. opisał "Washington Post".

"Kamerdyner" to taka "kronika wypadków afroamerykańskich" - gdy Gaines był dzieckiem, jego ojca zastrzelił bezkarnie właściciel plantacji bawełny, na której pracowali. Matka mordercy (Vanessa Redgrave), czując się współodpowiedzialna za zbrodnię, wzięła Cecila do domu i wyszkoliła go na służącego. Dorosły Gaines wyjechał do Waszyngtonu i dostał pracę w eleganckim hotelu. Tamże jego usługi docenił wysoko postawiony polityk i zaprotegował go do Białego Domu.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Wydaje mi się, że zrozumiałem o czym był ten film, jednak nazywać go doskonałym to przegięcie. Twórcy chcieli, żeby taki był. I oczywiście tłumy pójdą jak i poszły na inne beznadziejne filmy. Ja nie poleca. Whitaker jest słabym aktorem, w ogóle nie widać i nie sposób zgadnąć co motywuje jego działania. Dramatów i upływającego jest tam tyle, że nie sposób się związać z bohaterami. No i plejada nie-aktorów a celebrytów nie ratuje tego przedsięwzięcia. Zapraszam do przeczytania recenzji: <a href="http://szczere-recenzje.pl/kamerdyner/1117/" target="_blank" rel="nofollow">szczere-recenzje.pl/kamerdyner/1117/</a>
    już oceniałe(a)ś
    4
    3
    Panska recenzja po czesci objasnia dlaczego " arcydzielo" zatytulowane Walesa odpadlo w przedbiegach do Oscars. Sa bowiem filmy z " narodowym kluczem". amerykanie nie zrozumieja Walesy, Polact nie zroaumieja Kamerdynera. Kamerdyner ogladany z USA to znakomity film. Wodac abstrakcyjny dla Polakow
    już oceniałe(a)ś
    1
    3