Probierczyk zadał czytelnikom pieśni biesiadne sławiące nalewki. Przyszło ich tyle - i tak obszernych - że w całości pomieściły się tylko w internecie

Zaśpiewajmy wszyscy śpiewkę

 

By wychwalać w niej nalewkę.

 

Łyk nalewki bez dwóch zdań

 

Bardzo ważny jest dla pań

 

I dla paanów - wlany w krtań. (ekstra, ekstra, ekstra...)

Czasem bardzo się opłaca

 

Wypić, ale nie mieć kaca.

 

Nad fabryczne alkohole

 

Łyk nalewki wtedy wolę,

 

Bo nalewka idzie w głowę,

 

Lecz wyraźną trzymasz mowę.

 

Po nalewce trzeźwy łeb

 

Czyś jest mędrzec, czy też kiep.

 

Zaśpiewajmy wszyscy śpiewkę itd.

Czy ze śliwek, czy z wisienek

 

Jest - zaśpiewać da refrenek

 

I rozgrzeje ci wnętrzności

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze