"Był ktoś, nie było nikogo - tak zaczynają się perskie opowieści" - mówi na wstępie narrator, ale "Kurczakowi " bliżej do poetyki obrazów Jeana-Pierre'a Jeuneta

Tytułowy kurczak to popisowe danie Faringuisse (Maria De Medeiros), żony głównego bohatera, która już dawno przestała rozmawiać z mężem inaczej niż przez uszczypliwości i obelgi. Ostatnią szansą na rozejm jest kuchnia, ostatnim sposobem na przebudzenie zmysłowości małżonków - kulinarna uczta. Ale nie będzie, bo Nasser (Mathieu Amalric) nie tylko żony nie kocha, ale niczego już w sobie budzić nie chce.

Postanowił umrzeć. Może z powodu zniszczonych skrzypiec, których nie są w stanie zastąpić żadne inne. Może z powodu przypadkowego spotkania z dawną miłością, która zachowuje się, jakby w ogóle go nie poznała. A może z powodu nudy, w jaką popada z dnia na dzień: Nasser bardzo chciałby być melancholikiem, mędrcem, wirtuozem skrzypiec i życia, a jest tylko niewydarzonym mężem i ojcem, niedocenionym (lub przeciętnym) muzykiem, a przede wszystkim starzejącym się narcyzem, który potrafi żyć wyłącznie w swoich fantazjach.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze