Jednego dnia patrząc na horyzont, zauważyłem ptaka w towarzystwie innego zwierzęcia. Szybko wyjąłem aparat i wykonałem serię zdjęć. Udało mi się uchwycić coś niesamowitego!

Tłum ludzi, wielki statek i krótkie zejścia na ląd. Choć nie są to dobre warunki do obserwowania ptaków, to postanowiłem spróbować. W końcu wyalienować się w tłumie udało mi się latem na bałtyckiej plaży.

Stojąc z lornetką pośród ludzi i parawanów widziałem rybitwy czubate, i przelatujące ostrygojady.

To była dobra nagroda za złe warunki pracy.

Rejs wycieczkowcem na ptaki przypomniał mi wyjazd do Zatora. Są tam piękne stawy z mnóstwem ptaków i tuż obok nich szalenie rozrywkowa Energylandia. W Zatorze można, więc cały dzień spędzić na stawach albo oddając się uciechom na rollercoasterach.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    To maskonury tam się nie pojawiają?
    @a_usher
    Nie. Maskonury nie oddalają się od brzegu dalej niż na kilkanaście kilometrów, chyba że w czasie wędrówek.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0