Rozwiązaniem jest recykling dwóch najważniejszych materiałów budowlanych naszej cywilizacji w jednym piecu! Stosowną recepturę badacze z Wielkiej Brytanii przedstawiają w najnowszym wydaniu "Nature".

Cement – obok stali, plastiku i amoniaku (nawozów sztucznych) – to jeden z głównych budulców naszej cywilizacji rolniczo-przemysłowo-informacyjnej.

- Aż 98 proc. z 500 mld ton betonu, który wylaliśmy na Ziemię w całej historii ludzkości, użyliśmy do budowy domów, dróg czy mostów w ostatnich 70 latach. Na każdy metr kwadratowy powierzchni Ziemi, w tym oceanu, przypada dziś kilogram betonu – wyliczał na łamach „Wyborczej" geolog prof. Jan Zalasiewicz, jeden ze zwolenników oficjalnego uznania, że żyjemy w antropocenie, epoce geologicznej zdominowanej przez człowieka.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "Nowoczesny beton z czasem się degraduje (m.in. dlatego, że chłonie dwutlenek węgla z powietrza) i zaczyna się sypać. Paradoksalnie nie jest on tak trwały, jak ten z czasów starożytnych – rzymski Panteon ma największą na świecie kopułę z NIEZBROJONEGO betonu, która stoi od 125 r." (podkreślenie moje).

    BE-ZE-DE-URA. "Nasz" beton nie jest bynajmniej mało trwałym materiałem. Beton (a ściślej stwardniały zaczyn cementowy będący jego składnikiem) pod wpływem dwutlenku węgla ulega karbonatyzacji która nie ma negatywnego wpływu na jego trwałość. Ma natomiast wpływ na jego odczyn - beton który nie uległ karbonatyzacji jest silnie zasadowy. I właśnie ta zasadowość chroni stalowe zbrojenie przed korozją.

    Gdy proces karbonatyzacji (obniżając PH) "skonsumuje" warstwę betonu otulającą zbrojenie traci ono tą ochronę i może zacząć korodować. Wówczas powiększa swoją objętość, prowadzi do odspojenia betonowej otuliny i... to zjawisko określamy skrótowo korozją żelbetu. Żelbetu a nie samego betonu! Gdybyśmy do zbrojenia wykorzystali stal trudnordzewiejącą nie mielibyśmy tego problemu (i kupy pieniędzy które poszłyby na takie zbrojenie).

    Tak więc tworząc materiał kompozytowy którym jest żelbet (beton+stal) sami obniżamy jego trwałość zyskując jednak materiał o właściwościach wytrzymałościowych których sam beton nie posiada. I tak, projektując żelbetową konstrukcję zakłada się okres czasu przez który ma ona istnieć i funkcjonować (typowo 50-100 lat) i stosuje otulinę zbrojenia odpowiedniej do tego grubości.

    Tak więc w skrócie: beton - trwały, żelbet - niekoniecznie. Oczywiście uprościłem znacznie zagadnienie ale co do zasady tak właśnie wygląda cała sprawa.

    B.J.
    @Betonowy Janusz
    Rzymski Panteon właśnie dlatego jest taki trwały, że nie ma zbrojenia.
    Ale kopuła Panteonu jest dużo grubsza, niż taka sama kopuła żelbetowa. Nietrwałość żelbetu wynika z agresji środowiska. Wystarczy zabezpieczyć beton odpowiednią powłoką paroprzepuszczalną, ale mającą wysoki opór na CO2, aby nie dochodziło do głębokiej karbonatyzacji. Oczywiście w każdym środowisku zabezpieczenia muszą być inne, ale w warunkach pokojowych żadnej korozji żelbetu być nie powinno. Najlepszy sposób postępowania z betonem to unikanie betonozy i rozbierania dopiero co wzniesionych budynków.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @welarg2
    To właśnie podkreślałem - jest z betonu NIEZBROJONEGO :) Powłoki na beton to zawsze trochę półśrodek, no i też nie są wieczne i wymagają konserwacji. Betonoza zaś betonozą ale dla wielu obiektów jedyną alternatywą jest żelbet lub stal.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @Betonowy Janusz
    Poza tym trzeba by jeszcze takową powłokę wymyślić - przy założeniu, że jest to w ogóle możliwe ale to już pytanie do chemików. Wydaje mi się że gdyby było to możliwe to już byśmy taki produkt mieli - ze względu na gigantyczne oszczędności i możliwośc wytwarzania np. naprawdę cienkich warstw fakturowych w prefabrykowanych elementach ściennych. A na to - m.in. ze względu na coraz większy nacisk na ideę zrównoważonego budownictwa - jest coraz większe zapotrzebowanie.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    "Naukowcy znaleźli patent" - kto wymyślił ten tytuł? Naukowcy szli sobie ulicą i znaleźli zgubiony przez kogoś patent?
    @IYTIYTYT
    Może to był patent żeglarski. U Brytyjczyków to nie powinno dziwić, wszak mają powiedzenie "Tell it to the sailors"
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    A już słyszałem że to metan jest najbardxiej winny, nie dwutlenek węgla.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    "szybko się schłodzi"
    Wygląda na to, że metoda w skali przemysłowej będzie potrzebować instalacji zdolnych odebrać ogromne ilości ciepła. Więc trudno wierzyć w sukces.
    @homo_lupus
    Można wykorzystać do produkcji prądu lub do magazynowania energii.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @yasioo82
    Przecież wodą cementu nie zalejesz, żeby go schłodzić, bo uruchomisz zupełnie inny proces - bardzo pożądany, ale jeszcze nie w tym miejscu i czasie. No to co pozostaje?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    a co z CO2?
    @eeyore
    W tym pomyśle lepiej niż tradycyjnie bo część C z CaCO3 redukuje Fe2O3 (czy inne tlenki Fe) jak również stanowi C stopowy (stal to stop Fe i C i innych dodatków jak Mn). Do tego pomysłu trzeba by dodać H2 który posłuży jako reduktor tlenu i uwolni C do stali. Pytanie jakie są stosunki ilościowe. Tym niemniej nie przejmowałbym się w przyszłości aż tak bardzo emisją "chemiczną" CO2 przy produkcji betonu bo ten CO2 krąży tzn uwalnia się w piecu a potem przez dziesięciolecia z powrotem wchodzi w ten beton. Realna redukcja nastąpi jak energię do tego procesu dostarczymy bez spalania paliw czyli zieloną elektryczną czy zielony H2. Idea tych naukowców jest ciekawa bo do produkcji stali oczywiście też energię możemy dostarczyć zieloną, ale i tak potrzebujemy C (jako składnika stopowego) i tu łączymy jedno z drugim.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0