Prusaki (Blattella germanica) są jednym z 4,5 tys. gatunków wybujałego rzędu karaczanów. Dzisiaj żyją niemal wyłącznie z ludźmi, w dziczy raczej ich się nie znajduje. Upodobały sobie domy, mieszkania, piekarnie, hotele, restauracje, szpitale i przytułki.
Podobnie jak wiele innych karaczanów, zwanych przez nas karaluchami.
Z racji swojej nazwy i pierwszego opisu – w drugiej połowie XVIII w. – długo uważano je za owady europejskie. Potem sądzono, że pochodzą z Afryki Północnej. Jeszcze później postawiono na Azję.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Chcesz, zeby pisowcy rozleźli się po całym świecie?
Pisiorki brzmi bardziej entomologicznie.
A ja promuję i będę obstawiał przy pissiurkach...
Po pierwsze, to był scenariusz pisany szwedzką ręką. Po drugie, gdyby był pisany ręką polską, to by był wawrzyniec pruski.
Swoją drogą szczury wędrowne początkowo były zwane szczurami hanowerskimi, dopiero potem angielski naturalista przemianował je na norweskie. Być może przekręcił zasłyszane słowo.
a niektóre z Prus Wschodnich
To inny gatunek (karaczan wschodni, Blatta orientalis), są jakieś dwa razy większe niż prusaki.
Emeryci mają kłopoty ze sprawnością ruchową, więc sprzątają po łebkach. A wredni sąsiedzi plotkują zamiast pomóc.