Wraz z opracowaniem skutecznych szczepionek i odporności osób dotkniętych zakażeniem stopniowo spychamy pandemię na drugi plan. Epidemiolodzy ostrzegają jednak, że musimy uważać na każdy przypadek przeskoczenia choroby odzwierzęcej na ludzi.

Dziś mijają równo trzy lata od oficjalnej informacji o pierwszym zachorowaniu na COVID w Polsce.

Strach i panika, jakie towarzyszyły pierwszym miesiącom pandemii w Polsce, już na szczęście za nami. Gdy baliśmy się koronawirusa i zamykaliśmy się w domu (bardzo słusznie!), naukowcy w ekspresowym tempie mierzyli się z nową chorobą. Tego od nich oczekiwano.

Napędzani ciekawością, poczuciem obowiązku czy też rywalizacją uczeni rozpoczęli badania nieznanego do tej pory zarazka. Od samego początku podkreślali niesamowitą współpracę, która pomiędzy nimi się nawiązała i zacieśniała się przez kolejne lata.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Analiza pandemii z 2010 pokazuje że kreuje znowu ten scenariusz. Tylko wtedy Kopacz nie uległa panice. Za co została pochwalona przez unie
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    ‘Wyraźnie poparte dowodami badawczymi jest stwierdzenie, że regularna aktywność fizyczna i zdrowa dieta powodują lżejszy przebieg choroby. A nadmierne spożywanie alkoholu zwiększa ryzyko poważnego COVID.’

    Gdybym się zastanowił, to chyba bym doszedł do tego samego wniosku. Bez badań i bez naukowców. Za darmo.
    @shift
    To, że coś brzmi jak oczywista oczywistość nie znaczy, że nią jest. Tu badania potwierdziły związek, ale np w przypadku palenia papierosów, które też wygląda na oczywisty czynnik ryzyka już tak nie jest.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @cykada.

    Naukowcy z University of Sierra Leone, z katedry Mniemanologii Stosowanej, zajęli się tym problemem. Po 5-ciu latach drobiazgowych badań doszli do wniosku, że niewykluczone.
    już oceniałe(a)ś
    6
    3
    Napędzani ciekawością, poczuciem obowiązku czy też rywalizacją uczeni rozpoczęli badania nieznanego do tej pory zarazka.
    Ludzie nie rozumieli, dlaczego (nawet wybitni) uczeni głoszą jedno, by po pewnym czasie mówić coś innego.
    Podczas gdy otyłość, cukrzyca, nadciśnienie, przewlekła choroba nerek i choroby układu krążenia są z pewnością czynnikami ryzyka, dane dotyczące kilku chorób immunologicznych, neurologicznych i psychicznych nie są jednoznaczne.

    Wniosek: nie wiadomo.
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    Na coś trzeba umrzeć.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Wiem ze artykuł głownie jest o czym innym, ale skoro autor już chce używać nazw, to niech nie robi wody z mózgu.
    ACE2 to enzym konwertujący angiotensyne, wytwarzany w płucach i uwalniany do.krążenia. Receptory angiotensyny to AT1 i AT2 i znajduą sie w ścianach naczyń
    @basztet1
    To znaczy jak zawsze w biologii sprawy sa bardziej skomplikowane, niz nam sie wydaje. Autorka nieco za bardzo upraszcza w tekscie powyzej.

    Jednak nie mozna zaprzeczyc, ze ACE2 wydaje sie byc glownycm receptorem dla SARS-CoV-2 w komorkach ludzkich.
    Na przyklad, cytat (po Google Translate) z tego artykulu:
    www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC8870730/

    "Enzym konwertujący angiotensynę-2 (ACE2) jest głównym receptorem dla wejścia koronawirusa i jest białkiem transbłonowym o pojedynczym przejściu z zewnątrzkomórkową domeną N-końcową i wewnątrzkomórkowym ogonem C-końcowym"
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Dlaczego do zakażenia i śmierci dziewczynki doszło akurat teraz?
    Naukowcy podkreślają, że złożyło się na to zapewne wiele czynników…

    Zapewne …
    @shift
    Zapewne
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    Mężczyźni są bardziej wrażliwi...

    Ja to chyba jak słoń. Mam skórę podobnej grubości.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Naukowcy i statystyki cały czas przestrzegają przed ignorowaniem Covida. Długi covid jest częsty i może doprowadzić do ciężkiego okaleczenia. Badania nad leczeniem długiego covida za bardzo ograniczone bo 'epidemia się skończyła'... Tylko miliony ludzi traci możliwość samodzielnego funkcjonowania...

    Nigdy nie jest za późno żeby znów zacząć brać odpowiedzialność za swoje zdrowie!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0