O tegorocznym wskazaniu zegara zagłady (ang. Doomsday Clock) poinformowali we wtorek naukowcy z redakcji magazynu "The Bulletin of the Atomic Scientists".
"Wojna w Ukrainie wkroczy wkrótce w drugi rok, nie widać jej końca. Zagrożona jest suwerenność Ukrainy i szersze europejskie porozumienia w zakresie bezpieczeństwa, które w dużej mierze obowiązywały od zakończenia II wojny światowej" - argumentują naukowcy.
Obawiają się, że w tej wojnie może dojść do użycia broni nuklearnej ("przez przypadek, zamierzenie lub błędną kalkulację"). Rosja złamała już swoje wieloletnie zobowiązania, sprowadziła działania wojenne na tereny reaktorów jądrowych w Czarnobylu i Zaporożu, naruszając międzynarodowe protokoły i ryzykując masowe uwolnienie materiałów radioaktywnych (a apele i starania Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej o zabezpieczenie tych elektrowni zostały odrzucone).
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Zapomniałeś o nadmiarze estrogenu, ruchu woke, i ogólnie ekstremizmach ;-)
Planeta sobie poradzi. Z ludzkością gorzej
Podsumowując:
"Mogłoby być tutaj naprawdę przyjemnie gdyby nie ludzkość."
Skoro dotychczas było już pięć zdarzeń powodujących masowe wymarcie życia na Ziemi, to należy się spodziewać kolejnego takiego zdarzenia.
Afryki tak, ale Azja przestała rosnąć. Przyrost ludności ma się zatrzymać przed końcem wieku na ok. 10 mld. A jeśli Europa i USA zaczną na poważnie inwestować w emancypację kobiet w Afryce - to może i wcześniej.
Wg prognoz ONZ wzrost populacj miał się zatrzymać gdzieś w połowie przyszłego wieku na ok. 12 mld. Prognozy nie pierwszej świeżości, jeśli są jakieś nowsze to raczej bardziej pesymistyczne.
No kiedy właśnie są bardziej optymistyczne. Wzrost w tej chwili przewiduje się do końca tego wieku, do poziomu 10 mld. Co oczywiście ma dla nas bardzo doniosłe znaczenie, hehe. Jeszcze dwie, trzy dekady i do piachu.
Na szczęście populacja rosji maleje i to jest dobra wiadomość.
moga przyjechac do Europy
Bynajmniej. Żadna atomowa zagłada nam nie grozi. Ani żadna inna. Nie za naszego życia.
Z tego wniosek, że świt coraz bliżej.
Moja stara maksyma. Nie ma złego co by na dobre nie wyszło.