Od wojen, przez ataki terrorystyczne, po rewolucje - na to, jak postrzegamy najważniejsze wydarzenia na świecie, duży wpływ mają obrazy, które widzimy.

I wojna światowa była pierwszym konfliktem na dużą skalę, który został szeroko sfotografowany i był przedstawiony w gazetach, zanim fotoreportaż zyskał prawdziwą popularność w trakcie II wojny światowej. Kilkadziesiąt lat później wojna w Zatoce Perskiej była pierwszą, którą transmitowano na żywo w telewizji. Prawie każdy z nas pamięta, jak dziesięć lat później  oglądał na żywo nagranie z uderzenia samolotu w drugą wieżę World Trade Center. Rola, jaką niedawno odegrały media społecznościowe w trakcie Arabskiej Wiosny Ludów na początku 2010 r., skłoniła niektórych do określenia jej mianem "rewolucji na Facebooku".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Media na pewno wpływają na poziom empatii. Niestety z reguły negatywnie, ową empatię niszcząc.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Kolejny powód:
    Na zdjęciach uchodźców z bliskiego wschodu często dominowały duże grupy młodych mężczyzn.
    Na zdjęciach uchidźców z Ukrainy dominują kobiety i dzieci. Mężczyźni w większości zostali w kraju bronić ojczyzny
    już oceniałe(a)ś
    2
    4