To było w noc poprzedzającą nadejście niżu "Eunice", podczas pełni Księżyca.

Zjawisko zwane jest wieńcem lub koroną, a czasem też lisią czapą.

Jak to wygląda?

Wokół Księżyca lub Słońca, które prześwitują przez cienką warstwę chmur lub mgły, tworzy się delikatnie zabarwiona aureola w postaci jednego lub kilku barwnych pierścieni. Wśród barw często dominuje kolor rudy, stąd nazwa "lisia czapa".

Tym razem Księżyc świecił przez cienkie chmury warstwowe związane z ciepłym frontem poprzedzającym niż "Eunice".

Podobnie jak przy zjawisku iryzacji chmur (pojawienia się na chmurach pastelowych barw z przewagą koloru różowego i zielonego, przypominających mieniącą się kolorami masę perłową), te barwne efekty wynikają z falowej natury światła. Fala świetlna ugina się (ulega dyfrakcji) na drobnych kryształkach lodu lub kroplach wody, a następnie interferuje, to znaczy: fale nakładają się na siebie i wzmacniają lub wygaszają w zależności od zgodności lub niezgodności faz.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Lisia czapa, szmatławy klikbajt, wodny młot, bestia ze wschodu ... co łączy wszystkie te rzeczy? dziennikarzyna wyborczej...
    @(?'?-'?)?
    Oj kurde, widać że słabnący rubel doprowadza ciębie do szału. Przyzwyczajaj się do smaku samych kartofli, bo to jest jedyne co będziesz teraz żarł.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0