Przyjaźń to zjawisko występujące w każdej kulturze. Pozornie dzięki nowym technologiom jej utrzymywanie nigdy nie było tak łatwe. Sprawa nie jest jednak tak oczywista - do tego od czasu pierwszych lockdownów przyjaźń, bardzo często, musiała się dostosować do nowych warunków.

Jak wszyscy wiemy, każdy, kto został oszukany, ma prawo odczuwać gniew. To, co się w nas wtedy dzieje, dziewiętnastowieczni romantycy mogliby określić mianem „burzy i naporu". Nie tylko gnębi nas to, że daliśmy się oszukać, ale także bardzo dobrze zapamiętujemy osoby, które to zrobiły. Psycholożka ewolucyjna Linda Mealey pokazała studentom zdjęcia mężczyzn opatrzone opisami dotyczącymi przedstawionej osoby, które odzwierciedlały jej wiarygodność („Znalazł portfel i zwrócił go właścicielowi"), brak wiarygodności („Udowodniono mu defraudację") lub podawały informację neutralną. Gdy tydzień później pokazano im te same zdjęcia, znacznie lepiej pamiętali twarze mężczyzn opisanych jako oszuści, niezależnie od właściwości tych twarzy. Reputacja często nas poprzedza i zabarwia to, jak inni nas widzą – a także oczywiście pozwala kontrolować za pomocą plotki to, jak inni ludzie widzą kogoś, kogo potępiamy. Zachowanie takie może służyć zarówno jako ostrzeżenie dla innych, jak i rodzaj kary społecznej. Krytyka społeczna skierowana bezpośrednio do obwinianej osoby lub do innych członków wspólnoty jest jednym z głównych sposobów osiągania tego celu.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Kiedyś sądziłem, że zupełnie nie dotyczy mnie wyczekiwanie, aż ktoś poniesie karę za swoje występki, ale muszę przyznać, że w ostatnich latach się to zmieniło. Chciałbym zobaczyć, jak skończy się naziolkowanie cwaniaczków w moim kraju, a winni temu, w szczególności z tylnego siedzenia, zostaną surowo ukarani. Jednocześnie głęboko ubolewam nad tym, że pewien szarobury typ wydobywa z ludzi, w tym ze mnie, te gorsze emocje.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Nie wiem. Albo jestem zmęczony, albo ten tekst jest napisany chaotycznie i nie mogę z niego nic wywieść, albo jest źle przetłumaczony ze źródła...
    @Rajanaah
    Jest w nim za dużo wszystkiego. Ciekawych rzeczy, ale potwornie poplątanych… Niemniej domyślam się, że materiał źródłowy był bardzo obfity i bogaty w informacje, ciężko z czegoś takiego zbudować czytelny ekstrakt.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0