Miałam przyjemność żyć w jednym domu z różnymi psami i kotami. I prawdę mówiąc, teoria, że koty są samotnikami robiącymi tylko to, na co mają ochotę, podczas gdy psy są nam wierne i posłuszne, mija się z prawdą. Opiekowałam się psem, który żył w świecie swoich własnych interesów i średnio zwracał uwagę na ludzi. Mam też koty tak wrażliwe na każdy mój gest, że dogaduję się z nimi czasem lepiej niż z "mówiącą" częścią rodziny. Po prostu psy i koty mają swoje cechy charakteru i to jest kluczowe z komunikacji z nimi (oraz nasz stosunek do nich i wychowanie, oczywiście).
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Może lepiej żeby to kot trenował prezesa?
W moim przypadku:
Mam takiego kota. Jest już w sile wieku, a ja od lat doskonale "czytam", czego ode mnie oczekuje.
Jak zostawia resztki w misce, łapie ją, stawiam koło miski, głaszczę po grzbiecie i mówię : Kuba jedz.
Kuba trochę zje, odchodzi i zabawa powtarza się. Aż do wyczyszczenia miski.
Jak powiem : chodź czytać, Kuba wskakuje mi na kolana i patrzy na komputer.
No i znakomicie rozumie jedno słowo : chodź jeść. Nawet , jeśli jest na podwórku. To przybiega.