Stolica Meksyku to jedna z najbardziej zasmogowanych aglomeracji na świecie.
Ponieważ jest położona w rozległej górskiej dolinie, przeszło 2 tys. m n.p.m., jej mieszkańcy oddychają powietrzem ubogim w tlen, a używane przez nich paliwa palą się gorzej niż na niższych wysokościach. Warunki meteorologiczne (brak wiatru i tzw. inwersja, czyli zapadanie się chłodnych i ciężkich mas powietrza) potrafią utrzymać też smog w kotlinie, w której leży miasto. Głównym źródłem zanieczyszczenia powietrza jest w nim ogromny ruch uliczny.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Powietrze w Polsce ludzie traktują jak ściek.
No to przestań palić oponami w domu to sąsiedzi odetchną ulga.
Nie wiem gdzie mieszkasz ale u mnie na ulicy to ogrzewają gazem a ja prądem i mam porosty na dachu i płocie.
Może czas najwyższy przeprowadzić się do czystego miasta a nie dusić się na wsi?
Prawda.
Też ostatnio nasunął mi się ten wniosek. Cieszę się, że ludzie nie będą się już na mnie gapić.
Po drugie czy wykazali, że to drobinki tych metali spowodowały powstanie białek typowych dla alzheimera i Parkinsona?
Czy wszystko opieramy na gdybaniu? A publikacja byłaby nic nie warta jak byśmy wygodnego wroga wskazali za winnego. Jak CO2 czy roundap obecnie czy kiedyś freony.
Jestem dalej w dziale nauka?
Problem w tym, ze ogolnie rzecz biorac mieszkanie w duzych miastach nie jest zbyt zdrowe i wiele roznych czynnikow na to wplywa, nie tylko zanieczyszczenie powietrza. Mozna wygenerowac dziesiatki takich korelacji, ale wiekszosc z nich do niczego nie prowadzi.
Jest sporo badań na ten temat - jedno z ciekawszych korelowało odległość od ruchliwszej drogi
i wychodziło że masz 10% wyższą szansę na Alzheimera jak mieszkasz do 50m niż jak dalej.
Czy chodzi o droge na wsi czy o ulice w miescie? W tym konkretnym przypadku moze chodzilo o halas, a nie o smog. Szczegoly sa wazne.
Jedno jest pewne. Oddychanie truciznami (powszechnie znanymi) nie jest zdrowe, choć efekty ujawniają się nie od razu i korelacja może nie być zauważona lub wypierana przez odpowiedzialnych za istnienie problemu.
Tak, tylko jesli posuniemy sie do tego, ze artykul podsumowujemy w ten wlasnie sposob, to po co w ogole pisac bylo ten artykul?
Nie uwazasz, ze to dosyc oczywiste?...
Link do publikacji bo bez szczegółów dana taka jest bezwartościowa. Podobnie jak ten artykuł komentowany.