Ma oleiście czarną skórę, która może świecić w ciemności, oraz najbardziej imponujące imię wśród swoich kuzynów: ninja.

Tuż przed Bożym Narodzeniem, 23 grudnia, ukazał się artykuł opisujący nowy, niezwykły gatunek rekina. Etmopterus benchleyi , po angielski nazywany "ninja lanternshark", został przedstawiony w ostatnim numerze "Journal of the Ocean Science Foundation". Mimo imponującej nazwy to niewielka ryba. Potwierdzono dotąd schwytanie ośmiu osobników, z których największy miał 51,5 cm długości.

Podobnie jak inni kuzyni z rodzaju Etmopterus , nowo odkryty ninja żyje w głębinach blisko dna morskiego, na ogół między 800 a 1440 metrów. Co zaskakujące, jako jedyny ze swoich niewielkich pobratymców żyje u wybrzeży Ameryki Środkowej - od Nikaragui po Kostarykę. Opisał go zespół Victorii Vásquez , biolog oceanicznej, która ma już na swoim koncie kilka nowych gatunków.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    >>Przez co drapieżnik jest zupełnie niewidoczny blisko dna, gdzie nie docierają promienie słoneczne<< - w miejscach, do których promienie słoneczne nie docierają, to i różowego nie byłoby widać.
    już oceniałe(a)ś
    86
    1
    Nowo odkryty, a nie nowy.
    już oceniałe(a)ś
    13
    1
    Gatunek nowy, bo go właśnie wyprodukowali, czy jak?
    już oceniałe(a)ś
    11
    10
    ten rekin to diabel jest
    już oceniałe(a)ś
    4
    4
    Śmiało rzec mogę, że pracowałem uczciwie i realizowałem w czasopiśmie swój program rządowy, jak dalece siły moje starczały. Dodam nawet, iż niekiedy postrzegałem, że artykuły moje przekraczają moje zdolności. Pragnąc dać czytelnikom coś zupełnie nowego, wykombinowałem nowe zwierzęta. Zdawałem sobie sprawę z tego faktu, że na przykład słoń, tygrys, lew, małpa, kret, koń, prosię itp. to zwierzęta znane bardzo dobrze każdemu czytelnikowi "Świata Zwierząt". Trzeba więc poruszyć czytelników czymś zgolą nowym, niebywałymi odkryciami, i dlatego zrobiłem próbę z wielorybem syrobrzyckim. Nowy ten gatunek wieloryba nie przekraczał rozmiarami dorsza i miał pęcherz napełniony kwasem mrówkowym i osobną kloakę, z której wypuszczał narkotyzujący kwas na małe rybki, gdy chciał je pożreć. Kwas ten został nazwany kwasem wielorybim przez pewnego uczonego angielskiego, ale już nie pamiętam, jak tego uczonego nazwałem. Tłuszcz wielorybi znany był wszystkim aż nadto dobrze, ale nowy kwas wzbudził zainteresowanie kilku czytelników, którzy dopytywali się o firmę wyrabiającą taki kwas. Trzeba dodać, że czytelnicy "Świata Zwierząt" są ludźmi bardzo ciekawymi.
    @m.godwin jeszcze nawalony po imprezie świątecznej?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    To rzeczywiscie dziwolag. Swieci po ciemku a w jasnosci nie? To jak on to swiecenie wylacza?
    już oceniałe(a)ś
    2
    4
    nie lepiej było go nazwać Fukushima?
    już oceniałe(a)ś
    7
    10
    Wypisz wymaluj Niesiolowski
    @bronek_pie... Mnie przypomina fuhrera z Mokotowa.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0