Znowelizowana pod koniec listopada ustawa o organizmach genetycznie zmodyfikowanych (GMO) to świadectwo niewiarygodnego braku kompetencji naszych posłów.

40 lat temu powstał nowy dział genetyki - inżynieria genetyczna. Jest to zespół technik, które polegają na tworzeniu dowolnych kombinacji cząsteczek DNA, z którego zbudowane są geny wszystkich żywych organizmów, w tym człowieka.

Dzięki opanowaniu tych technik możemy modyfikować rozmaite organizmy, tak aby miały pożądane przez nas właściwości. Dla przykładu, możemy otrzymać szczep drożdży, który produkuje ludzką insulinę, lek niezbędny chorym na cukrzycę. Manipulacja polega na wprowadzeniu genu człowieka kodującego insulinę do komórek drożdży.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Spokojnie, za to da sie na tace wiecej w postaci dotacji roznych przybytkow sakralnych i ksieza wymodla pozadane zmiany w roslinach.
    @cmazui Jak dostaną odpowiednią łapówkę to doczytają się w starym testamencie, że GMO jednak jest koszerne.
    już oceniałe(a)ś
    12
    5
    Panie profesorze kochany, za komuny mieliśmy dyktaturę ciemniaków, teraz mamy demokrację ciemniaków - ludność straszona jest wściekłym genderem, który dzieciom ciuszki zamienia, więc co się dziwić, że panuje strach przed genetycznie zmodyfikowanymi drapieżnymi ziemniakami?
    @moskwasadowa to nie jest oczywista oczywistość, moskwa, w tej dziedzinie jest dużo więcej niuansów niż w europejskiej polityce względem rosji. i niestety autor słowem się o nich nie zająknął. a główny niuans to jest taki, że te badania genetyczne nie są prowadzone przez "instytuty", ale przede wszystkim przez biznes. jeżeli nie wprost, to biznes je sponsoruje. jestem ostatnim człowiekiem, który uwierzy na słowo, że czyjś biznes chce dla mnie dobrze. on chce dobrze głównie dla siebie.
    już oceniałe(a)ś
    13
    30
    @nukodakadaku Niuanse? Wmawianie ludziom, że odporny na choroby ryż jest spiskiem biznesu to nie niuans - to idiotyzm.
    już oceniałe(a)ś
    27
    7
    @moskwasadowa nie chodzi o odporny na choroby ryż - bo to jedna strona medalu. chodzi o to, by ten ryż można było potem rozmnożyć z własnych nasion tego ryżu, ale często nie można. idiotyzm to jest zamykanie oka na drugą stronę medalu.
    już oceniałe(a)ś
    17
    11
    @nukodakadaku polecam ci w tej sprawie odkłamujące mity artykuły choćby w Polityce... Zaczynasz się plątać - tu nie chodzi zresztą o praktyki biznesowe, tylko o to, że genetyka stała się straszakiem dla ludu, przeraża prymitywizm tej rzekomo zielonej propagandy, bo bez badań i wprowadzania ich efektów w życie pół ludzkości dawno by zdechło z głodu.
    już oceniałe(a)ś
    17
    3
    @nukodakadaku Można. Tzn. Mozesz mieć swój własny ryż nieodporny, a inni mogą kupić nasiona ryżu odpornego. Problem w tym, że denerwuje cię słowo "kupić".), więc proponujesz zakaz prowadzenia badań. W ten sposób zmierzasz do sytuacji, gdzie nasz kraj będzie już tylko miał możliwość "kupić", a nigdy nie będzie mógł sprzedawać własnego "ryżu odpornego", bo go nigdy nie stworzy przez własne badania.
    już oceniałe(a)ś
    12
    4
    @moskwasadowa jakie plątać? w którym miejscu? wygłaszasz niepotwierdzone tezy, że pół ludzkości już by wymarło. to są bzdury. i nie jestem, @tadeuszku, za zakazem badań. to jest wmiawianie mi dziecka w brzuch. sam autor pisze, że nie ma już bawełny innej niż GMO. dla mnie to jest strata dla środowiska. biznes ma tu niestety najwięcej do powiedzenia, produkując nasiona "jednorazowe" - z uzyskanych zbiorów uzyskujesz "bezpłodne" nasiona. równie dobrze, moskwa, mógłbyć pozwolić francuskim stoczniowcom decydować o sankcjach wobec rosji...:) genetyka jest przyszłością i w to nie wątpię, ale jestem pewien, że w tej dziedzinie trzeba być ostrożnym. przerabialiśmy już zachłyśniecie antybiotykami, a dzisiaj już wiemy, że wcale nie są takie cudowne i nieszkodliwe. z GMO będzie podobnie.
    już oceniałe(a)ś
    11
    11
    @nukodakadaku Biznes ma zawsze najwięcej do powiedzenia. Jakoś komunistom nie udało sie zbudować gospodarki opartej na nauce. Jeśli masz z tym problem, nie zastanawiaj się. Droga do Północnej Korei otwarta. Tylko uważaj, bo trochę na południe jest ta inna Korea, a tym biznes....
    już oceniałe(a)ś
    7
    10
    @tadeuszk10 jeśli wszyscy kupimy "odporny" na choroby ryż i wszyscy będziemy go uprawiać to powstanie monokultura. I jeśli jakaś ryżowa grypa zmutuje i zaatakuje nasz "odporny" ryż to zostaniemy bez ryżu. Badania ok, monokultury za to już nie są takie dobre, zmiany wprowadzane w jednej roślinie powodują zmiany w całym ekosystemie, nie zawsze korzystne i tu należy być bardzo ostrożnym i pod żadnym pozorem nie wierzyć w zapewnienia biznesu, że wszystko jest OK
    już oceniałe(a)ś
    7
    9
    @nukodakadaku plączesz praktyki biznesowe z ciemniacką ustawą - jasne? "niepotwierdzone tezy" - przeprowadź sobie prosty bilans produkcji rolnej sprzed wprowadzenia nawozów, upowszechnienia odmian zmodyfikowanych i po, a potem porównaj to z liczbą ludności - ja nie piszę pracy naukowej zresztą, po prostu zauważam fakt, nie upieram się przy połowie, może 1/3, a może 3/4? :)
    już oceniałe(a)ś
    7
    2
    @nukodakadaku Powiedz mi jak chcesz uzyskać stałość genetyczną gatunku bez zakazu rozmnażania? Gdy odpowiesz sobie na to proste pytanie zrozumiesz dlaczego nasiona się kupuje a nie produkuje samemu.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    @moskwasadowa słowa nie napisałem o ustawie. jak nie jasne, to sobie przeczytaj jeszcze raz. efekt szaleństwa nawozowego jest taki, że w europie zachodniej, gdzie się ono zaczęło, trudno dziś o nieskażoną ziemię. ale to nie znaczy, że jestem za 'ciemniacką' ustawą. wydaje mi się, że dość wyraźnie piszę, ale na wszelki wypadek powtórzę, żebyś lepiej zakodował: z GMO jak z każdym odkryciem naukowym wolę i polecam ostrożność. ludzie już wystarczająco zepsuli świat. i to też jest fakt, który mógłbyś uprzejmie zauważyć. człowiek nie raz już na hurra wprowadzał swoje odkrycia w życie i nie jedna duppa z tego wyszła. :/ @ yellow_tiger skupiasz się na bardzo wąskim wycinku jednej strony medalu. aż się nie chce dyskutować... gdy zrozumiesz, że na środowisko trzeba spojrzeć szerzej, może dostrzeżesz więcej związków.
    już oceniałe(a)ś
    6
    4
    @nukodakadaku Jesus Christ Superstar... Od czego zacząć... Primo: w Polsce przytłaczająca większość badań z zakresu biologii molekularnej/ inżynierii genetycznej finansowana jest ze środków publicznych. Mam przyjemność robić doktorat w jak to określiłeś "instytucie" (skąd cudzysłów, że sarkazm jakiś zawoalowany?) i nawet projekty aplikacyjne finansowane są przez NCN, NCBiR, FNP lub Unię. Na starcie pokazałeś, że gucio wiesz. Secundo - większość odmian GMM i GMO powstałych do tej pory powstało w instytucjach publicznych, za publiczne pieniądze. Mało o nich słyszycie, bo dzięki ekooszołomom (a raczej wymuszonym przez nich obostrzeniom) tylko Monsanto et consortes stać na wprowadzanie nowych upraw na rynek. Tertio - ryż o którym piszesz nie jest na nic oporny, ale zawiera prekursor witaminy A. 76 g takiego ryżu spełnia dzienne zapotrzebowanie na wit. A. Co roku ze względu na niedobór wit. A umiera 100-200 tys dzieci (drugie tyle ślepnie). Ryż ten udostępniany byłby po kosztach, bez patentów, a rolnicy mogliby zachowywać nasiona Quatro - patentami obłożone są też komercyjne odmiany nie-GMO. Oddzielmy te kwestie.
    już oceniałe(a)ś
    15
    4
    @nukodakadaku jeszcze raz: twój wpis daje usprawiedliwienie tej ustawie - "rozumie ją", tymczasem argumenty które podnosisz mają się do niej nijak - o to mi chodzi, tak rozumiem twój głos.
    już oceniałe(a)ś
    3
    3
    @q.piatkow tertio - o ryżu to akurat nie ja... pierwsze primo jest takie, że na polskim rynku prawie nie ma jeszcze roślin GMO w ścisłym znaczeniu, więc rozmowa jest trochę teoretyczna. drugie primo jest takie, że idea idzie jednak za stanów, a tam "instytuty", które miałem na myśli jednaj dużo bardziej współpracują z biznesem niż nasze (temat na osobną rozmowę). secondo i summa summarum gdybyś przeczytał/a cały wątek, to jednak może byś doczytał/a, że nie chodzi mi o walkę z genetyką W OGÓLE, tylko o odrobinę wyważenia między wynalazkami a ich stosowaniem.
    już oceniałe(a)ś
    5
    7
    @moskwasadowa no cóż, to jest akurat zerojedynkowe podejście. dobre na wojnę, ale nie na rozmowę. :(
    już oceniałe(a)ś
    3
    5
    @nukodakadaku Dziękuję, więcej pytań nie mam.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    Mniej biologii więcej religii!
    @tokowirowka przed wojną na robotników i chłopów mówiło się ciemniaki i to wróciło.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    w początkach XIX wieku naukowo dowiedziono, że szybka jazda koleją żelazną powoduje palpitacje serca a od widoku parowozów kury przestają się nieść a krowy dawać mleko, nawet dziś mamy sporo takich co wierzą w dwa wybuchy o świcie i sfałszowane wybory - próba racjonalnej z nimi dyskusji to strata czau
    już oceniałe(a)ś
    55
    10
    Mówmy wprost. Ta ustawa jest oparta na takich samych fundamentach jak modlitwa o deszcz...
    już oceniałe(a)ś
    32
    3
    inteligencja posłów jest ogólnie znana i w/w inteligencja + katomyślenie daje efekty jakie daje
    już oceniałe(a)ś
    31
    6
    Posłowie wzięli pod uwagę protesty takich ekspertów jak Edyta Herbuś czy Michał Piróg.
    już oceniałe(a)ś
    20
    4
    Na początek zastosowałbym techniki GMO do biskupów i reszty tej watykańskiej służby okupacyjnej. Może będą wysysały mniej vatican-dolarów z biednych Polaków.
    już oceniałe(a)ś
    25
    10